Ponad siedem miesięcy trwała czarna passa Podbeskidzia w spotkaniach u siebie. Dwa gole strzelone przez Szymona Lewickiego ostatecznie zakończyły ten niechlubny okres.

Podwójnie zmotywowani powinni rozpocząć spotkanie zawodnicy Podbeskidzia, którzy znaleźli się na cenzurowanym po ostatniej fatalnej passie gier. Spotkanie władz miasta z działaczami klubu nie podziałało na piłkarzy mobilizująco, którzy już w 12. minuie gry stracili bramkę. Dogodną okazję do wyrównania bielski zespół stworzył sobie w 24. minucie, ale uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Podgórskiego nie znalazło drogi do bramki. Przed przerwą pomylił się również Michał Janota.

Do remisu doprowadził osiem minut po zmianie stron Szymon Lewicki. Na dwadzieścia minut przed końcem meczu w dogodnej sytuacji znalazł się Damian Chmiel, którego strzał trafił w Marka Opałacza. W samej końcówce drugiego gola dającego pierwszą od kwietnia wygraną Podbeskidzia w meczach u siebie zdobył Lewicki.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Drutex Bytovia Bytów 2:1 (0:1)
Bramki: Lewicki (53', 85') - Wacławczyk (12')

Podbeskidzie: Leszczyński - Zakrzewski, Piacek, Magiera, Tarnowski (46. Sierpina) - Podgórski, Sokołowski, Janota (80. Jonkisz), Chmiel - Demjan, Lewicki (90. Feruga).

Bytovia: Bieszczad - Kamiński, Cseh, Bielak, Opałacz - Poczobut, Rzuchowski (85. Surdykowski), Serafin - Ploj (54. K. Bąk), Wacławczyk (74. J. Bąk), Klichowicz.