Po pierwsze trzy punkty w rundzie wiosennej sięgnęli w sobotę piłkarze Drzewiarza Jasienica. Podopieczni Marcina Biskupa pokonali w samej końcówce Iskrę Pszczyna.

Sam pojedynek na terenie beniaminka świetnie rozpoczął się dla gospodarzy. W 27. minucie piłkę do własnej bramki skierował Jakub Krawczyk, który kilkanaście minut później ponownie wystąpił w głównej roli. Były zawodnik Młodej Ekstraklasy Podbeskidzia, który wiosną miał reprezentować barwy LKS-u Pewli Małej dał remis swojej drużynie w 65. minucie gry i wszystko rozpoczęło się na nowo. Po dwóch porażkach z rzędu jasieniczanie nie zamierzali w kolejnym spotkaniu schodzić z boiska w roli pokonanych. Już w doliczonym czasie gry akcję za trzy punkty przeprowadził Bartłomiej Rucki.

Dzięki wygranej Drzewiarz znacząco poprawił swoją pozycję w tabeli i na kilka punktów oddalił się od strefy spadkowej. - Typowy mecz walki z happy endem dla nas. Próbowaliśmy kontratakować rywala i sztuka ta udała się w samej końcówce. Tomek Adamus, podał do Filipa Bonka, a wszystko wykończył Bartek Rucki - opisał kluczową akcję Marcin Biskup.

Drzewiarz Jasienica - Iskra Pszczyna 2:1 (1:0)
Bramki: Krawczyk (27' samobójcza), Rucki (90')

Drzewiarz: Zieliński - Fizek, Rac, Sibouih, Mrozek - Romanowicz, Lapczyk (87. Szczepanik), Pawlus (46. Adamus), Rucki - Bonk, Radomski (76. Foltyn).

bak