Bardzo słabo na tle Górnika Zabrze zaprezentowali się piłkarze Podbeskidzia. Walczący o awans zawodnicy Marcina Brosza szybko rozpoczęli strzelanie i dotkliwie upokorzyli "Górali".

Mający wciąż szansę na awans piłkarze Górnika Zabrze od początku ruszyli na bramkę Rafała Leszczyńskiego. Premierowego gola gospodarze zdobyli w 9. minucie, a kwadrans później do swojej bramki piłkę niefortunnie skierował Szymon Lewicki. W pierwszej połowie piłkarze Jana Kociana nie przejawiali zbyt wielkiej ochoty do gry i rzadko sprawiali problem defensywie zabrzan.

Dopiero po zmianie stron Podbeskidzie wypracowało sobie dobra okazję na zdobycie gola. Wprowadzony po przerwie Peter Sladek dogrywał do Tomasza Podgórskiego, ale uderzenie obronił Tomasz Loska. W 63. minucie Leszczyńskiego strzałem po długim rogu pokonał Igor Angulo, a chwilę później czwartego gola dołożył Rafał Kurzawa.

W końcówce w bielskich barwach zadebiutował 18-letni pomocnik Kacper Kostorz.

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (2:0)
Bramki: Kurzawa (8', 69'), Lewicki (23' samob.), Angulo (63')

Górnik: Loska - Wolniewicz, Kopacz, Suarez, Karwot - Kurzawa (85. Nowak), Ambrosiewicz, Żukowski, Arcon (65. Olszewski), Urynowicz - Angulo.

Podbeskidzie: Leszczyński - Gumny, Malec, Piacek, Jaroch - Dolny (46. Sladek), Deja (57. Demjan), Hanzel, Podgórski (83. Kostorz), Sierpina - Lewicki.

Foto: TSP

db