Najniższy wymiar kary
Przełomowym momentem spotkania była czerwona kartka jaką w 20. minucie zobaczył obrońca Podbeskidzia. Jeszcze przed przerwą Leszczyński cztery razy wyciągał piłkę z siatki.
W dwudziestej minucie spotkania czerwoną kartkę za faul na milu Drozdowiczu zobaczył Marcin Sierczyński, a pięć minut później Chojniczanka objęła prowadzenie. Jeszcze przed przerwą zawodnicy gospodarzy trzykrotnie pokonali Rafała Leszczyńskiego i piłkarze z Bielska-Białej na przerwę udali się z bagażem czterech bramek. Po zmianie stron wynik nie uległ już zmianie.
Po czterech kolejkach Podbeskidzia z jednym punktem jest przedostatnie w I lidze.
Chojniczanka Chojnice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (4:0)
Bramki: Boczek (25'), Drozdowicz (33'), Markowski (36'), Mikołajczak (45')
Podbeskidzie: Leszczyński - Moskwik, Magiera, Wiktorski, Sierczyński - Sierpina, Hanzel, Rakowski, Sobczak (77. Sabala) - Iliev (46. Oleksy) - Tomczyk (61. Kozak).
Chojniczanka: Janukiewicz - Lisowski, Markowski, Boczek, Pietruszka - Grzelak (65. Paprzycki), Zawistowski, Danielewicz, Ryczkowski (71. Bąk) - Drozdowicz (79. J. Podgórski), Mikołajczak.
db
Komentarze 108
Prezydent sobie wymyślił, że musi odmłodzić skład ale transfery dokonano patrząc tylko na roczniki a nie na umiejętności oraz na inne cechy potencjalnego piłkarza. Faktem jest że Podbeskidziu w miedzyczasie umknęli gdzieś Byrtek oraz Kupczak, ale warto zauważyć że od tego czasu po Sokołowskim, Sikorze oraz Moskale przez te blisko 12-15 lat wypromowało się raptem dwóch piłkarzy TSP, obrońca i pomocnik. Oni tzn Byrtek i Kupczak byli schowani przy doświadczonych piłkarzach a teraz w Podbeskidziu większość młodych szczupłych piłkarzy muszą sobie sami radzić i nabierać doświadczenia, bo nikt już ani Konieczny ani Łatka czy Ziajka, już nie przykryją ich błędów w kryciu czy ustawieniu.
Prezydent miasta rzucił pomysł i nawet wezwał trenera aby ten realizował jego wizję. Jak widać pomysł zawiódł na całej linii.
Przypominam iż przyczynił sie on do spadku z EX a teraz zmierza do 2 ligi.
Dzisiaj ludzie za bardzo nie mają na co się wybrać w mieście na wydarzenie sportowe ponieważ pobyt na meczach Siatkarza czy TSP, grozi załamaniem nerwowym i zawaloną sobotą i niedzielą z nerwów rzecz jasna.
Prezydent miasta się już pogubił w tym wszystkim i na podsumowaniu jego kadencji 2014-18 Podbeskidziu bliżej do 2 ligi niż do ekstraklasy.
To my jesteśmy Podbeskidziem, my jesteśmy 12 zawodnikiem i liczy się zabawa na trybunach, więc chodźmy na mecze nawet jak spadną do 2 ligi. Kiedyś karta się odwróci(prezes, bezjajeczni piłkarze) i będzie lepiej.
A bojkot tak, ale w innej formie.
Swoją drogą nie ma już potrzeby robienia presji na zawodników, bo oni już sami sobie ja zrobili. Nawet ci starzy będą mieć we wtorek narobione, a ci młodzi jak będą wychodzić na płytę to chyba nogawkami się będzie wysypywać. Tak, czy owak - ja jestem. Będę cierpiał w samotności.
Do tego wszystkiego swoje dołożył kasztelan, który nie pozwolil na wejście żadnego poważnego inwestora. Bo musiałby oddać władzę w klubie, a on nie potrafi oddać władzę. Oby klub dotrwał dowyborow. Jak wygra je Okrzesik to będzie szansa na uratowanie klubu. Innego wyjścia nie eidze
Klauzula informacyjna ›