Kolejną porażkę poniósł w niedzielę czechowicki MRKS, który udał się na spotkanie do Świerklan. Outsider czwartoligowych rozgrywek wciąż z dwoma "oczkami" na koncie.

Już pierwsza odsłona rywalizacji zapowiadała wielkie problemy czechowiczan, którzy nie potrafili stworzyć praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką miejscowych. Z kolei gracze Fortecy notorycznie nękali świetnie dysponowanego tego dnia Tomasza Łysonia, który momentami bronił jak w transie, wielkokrotnie ratując swój zespół przed utratą bramki. Na odpowiedź czechowiczan przyszło nam poczekać do 58. minuty gry, jednak dobrze zapowiadająca się kontra MRKS-u została przerwana przez arbitra, który doszukał się pozycji spalonej.

Decydująca akcja spotkania nadeszła dwadzieścia minut później. Marek Gąsior strzałem z okolicy pola karnego pokonał Łysonia i zapewnił swojej drużynie kolejne trzy punkty. Czechowiczanie wciąż bez zwycięstwa w tym sezonie.

Forteca Świerklany - MRKS Czechowice-Dziedzice 1:0 (0:0)

MRKS: Łysoń - Putek, Biłka, Baranowicz, Szal - Jaszczurowski, Then, Mocko, Sierota, B. Adamiec (84. Sz. Adamiec) - Ciosek.

bak