By wygrać z mistrzem Polski trzeba wznieść się na wyżyny. Siatkarki z Bielska-Białej były w stanie sprostać temu zadaniu tylko w pierwszym secie. Potem na parkiecie rządził Chemik Police.

BKS znakomicie rozpoczął spotkanie z wiceliderem rozgrywek obejmując przewagę w środkowej fazie seta (15:11) i nie oddając go już do końca partii. Drugi set to popis gry miejscowych, które przede wszystkim zagrywkom rozbiły przejezdne. Nieco więcej walki obserwowaliśmy w dwóch kolejnych partiach.

Oba sety padły jednak łupem siatkarek z Polic, choć trzecią partię wyśmienicie rozpoczęły podopieczne Tore Aleksandersena (prowadziły już 7:2). Najskutczniejsze w bielskim zespole były Emilia Mucha i Katarzyna Konieczna (po 12 pkt). Porażka z Chemikiem była piątą przegraną w tym sezonie (przy dwóch wygranych).

Chemik Police - BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 3:1 (21:25, 25:8, 25:20, 25:21)

BKS: Jagieło, Pleśnierowicz, Konieczna, Grant, Mucha, Świrad, Lemańczyk (libero) oraz Wańczyk, Zakościelna, Moskwa, Nowicka, Różański, Wilczek (libero).

db