Prezydencie, gdzie zapowiadani wychowankowie?
Mocniej postawimy na swoich wychowanków - zapowiedział przed sezonem prezydent Jacek Krywult. Sprawdziliśmy, ile minut jesienią zagrali utalentowani piłkarze Podbeskidzia. Dużo pracy nie było.
Za nami przedłużona runda jesienna zaplecza ekstraklasy. Większość zespołów rozegrała już dziewiętnaście spotkań - wśród nich jest Podbeskidzie. W tym miejscu wróćmy jednak do wydarzeń z lipca. Przed startem sezonu tradycyjnie doszło do prezentacji zespołu. Nie zabrakło podniosłych przemówień i odważnych deklaracji. Zdaniem prezydenta Bielska-Białej, celem Podbeskidzia jest awans do ekstraklasy. Jacek Krywult zapowiadał również, że klub odważniej postawi na swoją utalentowaną młodzież.
O ile do realizacji pierwszego celu droga daleka i nie zawsze zależna od decyzji jednej czy drugiej osoby ("Góralom" zdecydowanie bliżej do strefy oznaczającej degradację do 2. ligi niż awansu), o tyle do realizacji drugiego potrzebnych było kilka odważniejszych decyzji sztabu szkoleniowego. Dlatego postanowiliśmy dokładnie przyjrzeć się, jak w praktyce wyglądało stawianie na swoich wychowanków.
Dużo pracy nie było. W rundzie jesiennej w I lidze na murawę wybiegło jedynie trzech piłkarzy, których klasyfikować można jako wychowanków Podbeskidzia (do rozegrania łącznie było 1710 minut):
- 19-letni Filip Matuszczyk (35 minut, mecz ze Stomilem Olsztyn)
- 18-letni Kacper Kostorz (95 minut w sześciu spotkaniach)
- 19-letni Adrian Pindera (nieco ponad godzinę, podobnie jak Matuszczyk w konfrontacji ze Stomilem)
Wspomniana trójka dostała również po kilkanaście minut w rozgrywkach Pucharu Polski.
bak
Oceń artykuł:
7 16Dziennikarz portalu bielsko.biala.pl
Komentarze 59
Ludzie już poczuli ekstraklase, mecze z Legią, Lechem, Wisłą czy Górnikiem, zapomnimy że 1 liga będzie atrakcyjna dla kibiców w Bielsku-Białej, to już przeminęło i to co było 8-10 lat temu juz nie wróci, bo 1 liga już jest czymś gorszym i to się czuje.
Władze miasta nich nie kombinują bo będzie tak że nawet po spadku do 2 ligi klub będzie generował długi, ponieważ kibice nie chcą oglądać pseudokopaniny, a po ew. spadku jeszcze niżej w klubie zostanie tylko miasto i spółki komunalne i dalej będzie kłopot aby dopiąć budżet.
5 lat póki co gry w ekstraklasie wiele zmieniło w świadomości kibiców z regionu, że można grac z najlepszymi, wygrywać i bić sie nawet o czołową trójkę w ekstraklasie. Tu trzeba dziekować panu Okrzesikowi, że postawił się twardemu systemowi i wyważył z kopniaka drzwi które ponoć dla klubów z Bielska-Białej, miły być zawsze zamknięte.
@100%BB nie wiem jak jest z tym blokowaniem inwestorów, ale stale wymieniana przez ciebie grupa Żywiec, tak naprawdę nigdy nie była i nie jest zainteresowana Podbeskidziem, oni wolą np inwestować w Legię pod nazwą Królewskie, nawet jak swego czasu była sponsorem TSP to raczej symbolicznym, Tu raczej trzeba by stworzyć grupę sponsorską złożoną z firm wielkości Łukosza, bo na sponsora strategicznego nie ma co liczyć
Ale masz rację miasto blokuje dużych udziałowców aby nie weszli do klubu, czasami sie zastanawiam czyje interesy reprezentują ludzie z ratusza. Zwłaszcza, widać, że za kasę z miasta klub popada w tarapaty bo tylko miasto daje ale jako właściciel, daleko nam do poziomiu sponsoringu z Niecieczy albo z Gliwic.
Pytanie skoro miasta nie stac czemu nie próbują gadac z Aluprofem albo Gr. Zywiec, firmy te liczą roczne zyski netto, w setkach milionów złotych.
Piłka nożna lezy, mogą nas ćwiczyć kluby z Czech, Słowacji a nawet Węgrzy czy Rumuni. Koszykówka leży, ćwiczy nas 3 milionowy naród z Litwy którego kadra B rozbiła naszą kadrę A. Upada szczypiorniak, w hokeju na lodzie, ćwiczą nas Czesi, Słowacy. Naród masz liczy 38 milionów obywateli, a możemy się pochwalić siatkówką męską i trochę skokami. Czy nie widać, że nasze dyscypliny sportowe leżą i kwiczą. Sprawa piłki kopanej i Podbeskidzia, to jeden z wielu przypadków nieudolności szkolenia w systemie i selekcji w doborze wartościowych kandydatów od przedszkola zaczynając!
Przypomniałem sobie słowa jednego z kibiców który po porażce z Termalicą twierdził, że jak Podbeskidzie, spadnie z ekstraklasy to 1 liga zagości w mieście na długie lata. Czyli co wizjoner jakiś czy co? A może miastu wygodnie że gramy w 1 lidze, nie ma tylu zorganizowanych grup kibolskich, mniej ludzi na meczach, a może jak miasto wybuduje ze 3 parkingi to wtedy pomyślą, faktycznie o powrocie do ekstraklasy, o ile Podbeskidzie będzie istniało a 1 liga będzie tak daremna jak w tym sezonie... . Ratusz jak chce ekstraklasy to muszą wpłacać jako właściciel klubu tyle ile wydaje kasy własciciel Termalici Nieciecza, albo prezydent Gliwicl na Piasta. Nie czarujmy rzeczywistości, jak klub za 3-4 miliony na cały sezon ma utrzymać Jedynkę, Dwójkę, organizować zgrupowania, noclegi przed pojedynkami ligowymi, płacić za wynajem stadionu, płacić za korzystanie z baz treningowych i jeszcze spłacać stare długi. Przecież ta kasa od właściciela nie daje możliwości rozwoju. No jakby Podbeskidzie, żyło z transferów, że zarobią z 5-10 milionów za sezon, ale i tu w kasie pustki, dramatycznie spadaja przychody za sprzedane bilety i karnety, kolejna wiosna bedzie dramatyczna pod względem wpływów z biletów i karnetów. W co ratusz gra to tylko oni tak naprawdę wiedzą...
.radio.katowice.pl/zobacz,16637,Krysztal-gorski-czyli-rzecz-o-komendancie.html#.WhrgTMvdjqA
Klauzula informacyjna ›