Dziś przed własną publicznością Podbeskidzie podejmie Chojniczankę Chojnice. - Ogromnie liczymy na naszych kibiców i ich doping. On dodaje skrzydeł - mówi pomocnik Adrian Rakowski.

- Wiemy na co stać zespół Chojniczanki i czeka nas też jeszcze szczegółowa analiza. Trener na pewno dobrze przedstawi nam ich grę. Na pewno będziemy chcieli zrewanżować się za porażkę z pierwszej rundy. Przegraliśmy u nich dość wysoko, graliśmy w dziesiątkę, ale to nas nie usprawiedliwia. Oczywiście trzy punkty będą dla nas ważne z perspektywy tabeli i wyższych miejsc - mówi Adrian Rakowski.

Pomocnik cytowany przez stronę klubową Podbeskidzia dodaje, że dobrze współpracuje mu się w środku pola z Gugą Palavandishvilim. - To taka pirania, zawsze gdzieś "wydziubie" piłkę, czasem na granicy przepisów. Taki zawodnik jest potrzebny. Ale on jest nie tylko od odbiorów. Potrafi też rzucić fajną piłkę i myślę, że będzie sporym wzmocnieniem. Guga to bardzo solidny obrońca, który wygrywa niemal wszystkie pojedynki główkowe. Model daje bardzo dużo spokoju, potrafi podłączyć się do akcji ofensywnej i oczywiście z tyłu także wygląda dobrze. Rywalizacja jest większa i to na pewno plus dla nas.

Początek sobotniego spotkania w Bielsku-Białej w sobotę o godz. 18.00.

db

Foto: TSP