- Uważam, że to był dobry, szybki mecz, a jedyne czego zabrakło to bramek - mówi Adam Nocoń. Jego zdaniem, w pierwszej połowie na murawie przeważał zespół Podbeskidzia.

- Jeśli chodzi o moją drużynę to, uważam że w pierwszej połowie byliśmy nieznacznie lepsi. W drugiej połowie pierwsze 20 minut było słabsze, ale reszta dostarczyła nam sporo sytuacji. Były też sytuacje Sabali, był strzał, kiedy obrońca Chojniczanki wybił piłkę. Był to mecz też taki, kto strzeli bramkę ten wygrywa.

Remis z wiceliderem. Kolejne czyste konto

- Na za dużo dziś liderowi nie pozwoliliśmy, ale nie udało się wygrać. To było widać, że na boisku spotkały się dwa bardzo zdyscyplinowane zespoły. Szanujemy punkt po dobrym meczu, uważam że dużo zdrowia zostawił mój zespół i wyglądało to zupełnie inaczej niż jesienią - dodał trener Podbeskidzia.

db

Foto: TSP