- Uważam, że mecz był wyrównany i nie byliśmy dzisiaj gorsi od Zagłębia, niestety zawiodły stałe fragmenty gry, w których byliśmy dużo gorsi - mówi Adam Nocoń po porażce w Sosnowcu.

- Pierwsza bramka po rzucie rożnym, druga po rzucie wolnym i tu jest właśnie ta różnica w stałych fragmentach gry, gdzie my w pierwszej połowie mamy 2-3 rzuty wolne i nie ma jakości w tych uderzeniach. Mamy stałe fragmenty, z których nic nie wynika i miało to bezwzględny wpływ na wynik.

- Jeśli chodzi o grę i zaangażowanie, które było poprawne, nie ustępowaliśmy jakoś szczególnie Zagłębiu, mieliśmy niezły początek, kilka ciekawych odbiorów i myślę, że zabrakło nam trochę precyzji, aby wyprowadzić kilka szybkich ataków jednak gdyby nie stałe fragmenty gry to mogliśmy wywieźć stąd pozytywny wynik.

db

Foto: TSP