Wysoka wygrana na koniec. Dwa gole Tomczyka
Pokazali skuteczność w ofensywie piłkarze Podbeskidzia, którzy w ostatnim meczu sezonu rozgromili Stal Mielec. Dwa gole w tym spotkaniu zdobył Paweł Tomczyk.
"Górale" na prowadzenie wyszli w 6. minucie spotkania. Premierowego gola zdobył Damian Chmiel. który w opasce kapitańskiej wyprowadził zespół na murawę. Drugie trafienie padło siedem minut później. Faulowany był Łukasz Sierpina, a rzut karny pewnie wykorzystał Paweł Tomczyk. Trzecią bramkę jeszcze przed przerwą dołożył Paweł Moskwik, który najlepiej zachował się w polu karnym po rzucie rożnym.
Po zmianie stron swojego drugiego gola dołożył Tomczyk. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:4 (0:3)
Bramki: Chmiel (8'), Tomczyk (13' z karnego, 59'), Moskwik (38')
Stal:
Podbeskidzie: Fabisiak - Modelski, Malec, Bougaidis, Moskwik - Chmiel (82. Kozak), Wiktorski, Hanzel, Sierpina - Kostorz (88. Gach), Tomczyk (80. Kolar).
db
Foto: TSP
Oceń artykuł:
25 6Komentarze 25
Po meczu piłkarze przybliżają piątki, ale wyglądali na średnio zadowolonych
My się tu możemy kłócić, spierać, a na górze zapadają ostateczne decyzje i to ma potem przełożenie na boiskowe wydarzenia.
A do tego czasu rozliczyć Zarząd i Radę Nadzorczą. Oczywiście przeprowadzić audyt. Chcemy znać sytuację w klubie.
I w końcu określić obowiązki, za co kto odpowiada.
Komuś to Podbeskidzie się nie podoba ( albo nazwa klubu ) i wszelkimi sposobami chcę się tą sekcję wykluczyć z ogólnopolskich rozgrywek, powoli rok po roku odcinając gałąź po gałęzi.
Nie widzę tutaj chęci zbudowania czegoś dobrego i trwałego, sport miesza sie z polityką w złym słowa znaczeniu i na przykładzie TSP, widać to doskonale.
Jak sie ma klub w sercu to broni się każdego jego kawałka rękami i nogami. Glogazę, nawet pana Boreckiego mógłbym zrozumieć, bo nie byli stąd, nie mieli talentu do zarządzania, do tego ktoś pilnował aby pan Glogaza miał odpowiednie stanowiska za odpowiednie wynagrodzenie, ale pan Mikołajko.... :-o
Prezes nie potrafi albo jest tylko zwykłą figurą w zarządzaniu i nie ma nic do gadania w sprawie dalszych losów TSP. Siedzi cicho, robi swoje i bierze kasę za prezesowanie. Bielska piłka od dziesięcioleci pogrążona jest w dziwnych rozgrywkach, tu potrzeba kogoś jak pan Okrzesik, który system potraktuje "z buta", bo innej możliwości zaistnienia w tym sporcie nie widzę.
Oddaliśmy w tym sezonie 2 mecze GKS owi Katowice, a finalnie i tak kuśtykamy z nimi w tej samej 1 lidze.
Sosnowiec ma tradycje w awansowaniu i spadaniu, ale widać, ze w tym mieście zależy im na ekstraklasie. A przecież jeszcze kilkanaście lat temu grali w międzywojewódzkiej z BKS-em. Chęci wynikają z historii i tradycji. W Bielsku-Białej tego nie ma, był epizod, ale widocznie to nie wystarczyło aby pobudzić odpowiednich ludzi do pozytywnego działania i rozwoju piłki w regionie.
Klauzula informacyjna ›