Nie mieli szans. Za dużo błędów w defensywie
Zdecydowanie na zbyt dużo pozwalali obrońcy Podbeskidzia piłkarzom Stomilu Olsztyn. W drugiej połowie "Górale" zdołali doprowadzić do remisu, ale po chwili szybko stracili dwa gole.
Stomil prowadzenie objął w 16. minucie spotkania. Grzegorz Lech indywidualną akcją zapoczątkowaną na połowie boiska zdobył gola po sytuacji "sam na sam" z Rafałem Leszczyńskim. Podbeskidzie wyrównało po przerwie. Dośrodkowanie z boku boiska Łukasza Sierpiny do własnej siatki skierował obrońca gości.
Gdy wydawało się, że to gospodarze pójdą za ciosem, dwie bramki zdobył Stomil. Dwukrotnie bramkarza bielskiego zespołu pokonał Piotr Głowacki. Do końca wynik nie uległ już zmianie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 1:3 (0:1)
Bramki: Sołowiej (50' sam.) - Lech (16'), Głowacki (64', 67')
Podbeskidzie: R. Leszczyński - Jaroch, Bougaidis, Jończy, Oleksy (68. Bąk) - Kostorz (46. Mystkowski), Guga (46. Rakowski), Wiktorski, Sierpina - Sabala, Goncerz.
Stomil: M. Leszczyński - Kuban, Sołowiej, Wełnicki, Szywacz, Kun (84. Bucholc), Trojak, Stromecki, Głowacki - Lech (87. Jedliński), Góral (90. Śledź).
db
Oceń artykuł:
17 15Komentarze 63
Wystarczyłoby aby PZPN nakazał, aby w ekstraklasie na boisku przez 90 biegało przynajmniej dwóch wychowanków klubu, w pierwszej i drugiej lidze po 3 wychowanków, od razu szkółki i najlepsi piłkarze byliby szkoleni tak aby najlepsi mogli wejść do swoich pierwszych drużyn seniorskich. Wystarczy słowo prezesa pan Bońka, ale jak widać PZPN-owi też to się opłaca, bo oni się bronią, że nakazali grać młodym piłkarzom, ale nie naciskają na wychowanków klubowych, zapewne chodzi oto aby menadżerowie mieli z taj karuzeli swoje dochody i chyba oto chodzi....
Menadżerowie mają za dużo władzy na rynku transferowym i to wydaje się jest problem piłki w Polsce.
No bo logiczne to nie jest skoro oddajemy najlepszych perspektywicznych piłkarzy do Łodzi a do nas przychodzą tzw. perspektywiczni kolesie z Legii, Miedzi itd.... Sytuacja z Deją wyglądała, podobnie, piłkarz nie ma umiejętności ale ma dobrych i wpływowych opiekunów, którzy upchnęli go do Cracovii, która na siłe chce go wypożyczyć, problem w tym że Deji nikt nie chce i siłą rzeczy jest teraz III garniturem u Pasów.
i tyle w temacie
Sparingi nie były dziełem przypadku ta drużyna jest bardzo słaba, nikt się ich nie boi. Nawet prawie bankrut z Olsztyna, przyjechali jak po swoje. 7 chudy rok TSP
Powiedzielibyśmy, że facet nie zna znaczenia słów „wsparcie” i „godność”, ale wydaje nam się, że jest po prostu obrzydliwym manipulatorem. Cyferki z Moneyballa spotkały się u niego z rzeczywistością pierwszoligowych transferów – jednak zamiast trzepnięcia siebie samego w pierś, chętniej widziałby trzepnięcie któregoś z piłkarzy pod żebra.
Proponuję na wzór kibiców Legii dopisanie tekstu ,hymnu pochwalnego dla naszych wspaniałych ,,zawodników" i ,,cudownych"działaczy !.
Klauzula informacyjna ›