To było popis gry w wykonaniu Podbeskidzia. "Górale" rozpoczęli rundę rewanżową od wysokiego zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok i odrabiają straty do bezpiecznej strefy.

Bielszczanie zaskoczyli wszystkich już w 1. minucie gry. Dośrodkowywał w pole karne Piotr Malinowski, a instynktem strzeleckim popisał się Robert Demjan i fani z Bielska-Białej po raz pierwszy oszaleli tego dnia. Nie minęło nawet kilka minut, a w świetnej sytuacji znalazł się Błażej Telichowski, jednak arbiter odgwizdał w tym momencie pozycję spaloną bocznego obrońcy gospodarzy.

W 17. minucie nowy nabytek "Górali" kapitalnym szczupakiem skierował piłkę do bramki Jagiellonii. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową lot piłki przedłużył Marek Sokołowski, a Telichowski mierzonym strzałem głową pokonał Michała Słowika. W kolejnych minutach do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Tomasza Hajty. Wpierw sytuację "sam na sam" z Dawidem Plizgą wybronił RIchard Zajac, a następnie mylił się sam zawodnik klubu z Podlasia.

Druga połowa to w dalszym ciągu koncert gry ofensywnej bielszczan. Prorocze okazały się słowa Marka Sokołowskiego z prezentacji zespołu. Obrońca Podbeskidzia w 66. minucie zdobył trzecią bramkę dla swojej drużyny. Kilka minut później piłka ponownie zatrzepotała w siatce jednak na pozycji spalonej był Telichowski. "Górale" dzieła zniszczenia dopełnili na osiem minut przed końcem, gdy wynik spotkania na 4:0 ustalił Demjan. Kapitalny debiut Dariusza Kubickiego!

Zdjęcia dzięki uprzejmości BielskaTwierdza.pl

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)
Bramki: Demjan (1', 82'), Telichowski (17'), Sokołowski (66')

Podbeskidzie: Zajac - Telichowski, Sokołowski, Konieczny, Pietrasiak - Pawela (82. Deja), Malinowski (75. Cetković), Chmiel, Sloboda (86. Kołodziej), Łatka - Demjan.

Jagiellonia: Słowik - Pazdan, Grzyb, Ukah, Hanzel - Kupisz, Norambuena, Min Kyun (76.Kowalski), Quintana - Frankowski (46. Smolarek), Plizga (57. Gajos).

bak