- Wygraliśmy będąc zespołem lepszym. Od początku próbowaliśmy narzucić własny styl gry. Mojej drużynie na pewno należą się brawa za to spotkanie - mówi Mirosław Szymura o wygranej BKS Stal.

- Cieszę się z rezultatu, ale też z tego, iż mecz zakończyliśmy bez żadnej kartki i kontuzji. Każdy zawodnik dołożył swoją "cegiełkę" w to zwycięstwo. Rozmiary tej wygranej mogły być z pewnością wyższe. Gdybym miał wskazać jakiś mankament w naszej grze to byłoby to brak skuteczności. Mogło to być spowodowane jednak przejściem ze sztucznego boiska na naturalne. Wiadomo, że wtedy piłka zachowuje się inaczej i w kilku sytuacjach strzeleckich to było widoczne - mówi Mirosław Szymura, trener BKS.

Jego zdaniem, dwubramkowa wygrana BKS Stal była dla Cukrownika najniższym wymiarem kary. - Niemniej jednak należą się gospodarzom słowa uznania. To młody i waleczny zespół, który dopiero siebie poznaje. Przez cały mecz jednak walczyli, nie było widać po nich zniechęcenia. Chybianie kilka razy potrafili postraszyć pod naszą bramką, lecz czujny pomiędzy słupkami był Dominik Chmiel - dodaje.

W środę zespół zmierzy się z Czarnymi Jaworze. - Czeka nas bardzo intensywny czas. Będziemy grać w reżimie sobota-środa-sobota. Skupiamy się jednak na najbliższym meczu z Czarnymi Jaworze. Będzie to pierwszy nasz mecz w roli gospodarza i pragniemy pokazać się z jak najlepszej strony.

db

Foto: Bart Foto Sport