Siedem bramek padło w spotkaniu Warty Poznań z Podbeskidziem. "Górale" po raz drugi wiosną zawiedli i nie zdobyli choćby punktu w starciu z beniaminkiem walczącym o utrzymanie w lidze.

Spotkanie lepiej rozpoczęli piłkarze Warty, którzy w 23. minucie objęli prowadzenie po golu Michała Jakóbowskiego. Do remisu doprowadził przed przerwą Przemysław Płacheta. Po zmianie stron dwukrotnie świetnie w sytuacji sam na sam spisał się Rafał Leszczyński, który ratował "Górali' przed utratą gola.

Warta dopięła swego w 61. minucie spotkania, gdy do siatki trafił Krzysztof Biegańskim. Kilka minut później za drugą żółtą kartkę plac gry opuścił Adrian Gomez, a po chwili gospodarze objęli prowadzenie. Bramę z rzutu wolnego zdobył Jacek Kiełb, a po chwili prowadzenie podwyższył Michał Żebrakowski.

Rozmiary porażki w 81. minucie zmniejszył strzałem zza pola karnego Roberto Gandara.

Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:3 (1:1)
Bramki: Jakóbowski (23'), Biegański (61'), Kiełb (73'), Żebrakowski (75') - Płacheta (38'), Oleksy (56'), Gandara (81')

Warta: Lis - Dejewski, Kiełb, Kieliba, Grobelny - Spławski (65. Żebrakowski), Jakóbowski, Szymusik (88. Wypych), Marciniak - Biegański (77. Jasiński), Janicki.

Podbeskidzie: R. Leszczyński - Modelski, Wiktorski, Komor, Oleksy - Płacheta, Rzuchowski (62. Rakowski), Gomez, Sierpina (77. Kostorz) - Gandara - Sabala (80. Hilbrycht).

db

Foto: Jakub Ziemianin/TSP