Podbeskidzie przełamuje kiepską serię i sięga po trzy punkty w spotkaniu z Puszczą Niepołomice. Do siatki trafił m.in. Valerijs Sabala, a w końcówce rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Sierpina.

Podbeskidzie prowadzenie objęło już w 6. minucie. Po dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny piłka trafiła wpierw do Kamila Wiktorskiego, a po chwili Paweł Oleksy skierował ją do siatki. Drugiego gola gospodarze dołożyli po przerwie. Do bramki z pięciu metrów trafił Valerijs Sabala. Po chwili kontaktowego gola w dużym zamieszaniu w polu karnym "Górali" strzelili piłkarze Puszczy i znów zrobiło się nerwowo.

Kwadrans przed końcem spotkania prowadzenie strzałem z pierwszej piłki podwyższył Adrian Rakowski. W końcówce rzutu karnego podyktowanego po faulu na Sierpinie nie wykorzystał sam poszkodowany, a drugą żółtą kartkę obejrzał Oleksy i "Górale" mecz kończyli w osłabieniu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Puszcza Niepołomice 3:1 (1:0)
Bramki: Oleksy (6'), Sabala (48') - Stefanik (57'), Rakowski (75')

Podbeskidzie: Fabisiak - Jaroch (44. Modelski), Wiktorski, Jończy, Oleksy - Płacheta (53. Kostorz), Gomez (62. Guga), Rakowski, Sierpina - Roginić, Sabala.

Puszcza: Mleczko - Mikołajczyk, Stawarczyk, Bartków, Furtak - Bąk (69. Gwiazda), Stefanik, Nowak (69. Widejko), Żytek, Szczepaniak (46. Sajdak) - Orłowski.

db

Foto: Jakub Ziemianin/TSP