W tym spotkaniu było wszystko - wielkie emocje, czerwona kartka i piękne bramki. Podbeskidzie po zaciętym spotkaniu, które obfitowało w akcje podbramkowe zremisowało z Wigrami Suwałki. 

"Górale" kapitalnie rozpoczęli spotkanie. Lewą stroną rywala minął Kacper Gach, dograł do wbiegającego Michała Rzuchowskiego, a pomocnik otworzył wynik spotkania. Do remisu w 36. minucie uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził FIlip Karbowy. Jakby tego było mało, trzy minuty później w polu karnym faulował Rzuchowski. Piłkarz zobaczył czerwoną kartkę, a rzut karny wykorzystał Joel Huertas.

Podbeskidzie do wyrównania doprowadziło po przerwie, gdy z rzutu karnego trafił Adrian Rakowski. Po godziny gry było 3:2. Piękne trafienie z rzutu wolnego zapisał na swoim koncie Bartosz Jaroch.

W końcówce do ofensywy ruszyli goście, którzy w 90. minucie doprowadzili do remisu. Po końcowym gwizdku drugą żółtą kartką ukarany został Guga (wdał się w kłótnię pod ławką rezerwowych gości).

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wigry Suwałki 3:3 (1:2)
Bramki: Rzuchowski (6'), Rakowski (48' z karnego), Jaroch (60') - Karbowy (36'), Huertes (39' z karnego), Piekarski (90')

Podbeskidzie: Fabisiak - Jaroch, Wiktorski, Jończy, Gach - Kostorz (90. Modelski), Guga, Rakowski, Rzuchowski, Mystkowski (73. Roginić) - Sabala (84. Oleksy).

Wigry: Węglarz - Chrzanowski, Karbowy, Biedrzycki (46. Pawłowski), Adu Kwame - Cornudella, Najemski, Bartczak, Polkowski (17. Sabiłło), Karankiewicz - Kwaśniewski (73. Piekarski).

db

Foto: Jakub Ziemianin/TSP