Po odejściu Kamila WIktorskiego w kadrze Podbeskidzie znajduje się trzech nominalnych środkowych obrońców. Wczoraj w drugiej połowie na tej pozycji sprawdzany był 17-letni Jakub Bieroński.

- Do tej pory przez całą dotychczasową karierę występowałem jako defensywny pomocnik, a trener sporadycznie próbuje moich sił w obronie. Trener ustawił mnie na środku defensywy obok Alka Komora. Z jednej strony nie jest to dla mnie jakaś nowość, bo już zdarzało mi się grać na środku obrony, ale jednak wolę grać na środku pomocy. Gra w obronie nieco się różni od gry w środku pola - wciąż muszę przyswoić niektóre elementy, typowe dla stoperów, takie jak przesuwanie w formacji - mówi Bieroński.

- Takie lekcje w trakcie sparingów są jednak bardzo cenne, bo dzięki nim w trakcie meczów o punkty będę wiedział, jak powinni zachowywać się obrońcy i czym charakteryzuje się ich gra. Wychodzę też z założenia, że im więcej pozycji pasuje zawodnikowi, tym bardziej jest on uniwersalny - i w niektórych przypadkach może to być bardzo przydatne dla drużyny - ocenia zawodnik, który ma już za sobą debiut w I lidze. 

db

Foto: Jakub Ziemianin/TSP