Mecz 15. kolejki pomiędzy BKS Stal Bielsko-Biała a #Volley Wrocław miał być wyjątkowy z kilku względów. Po pierwsze, bialski klub przygotował dla swoich kibiców wiele atrakcji. Po drugie, podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka liczyły na przełamanie i pierwszą wygraną w 2020 roku. Zarówno mecz, jak i całość wydarzenia zakończyły się sukcesem.

Najwięcej sprzedanych biletów w sezonie, świetna frekwencja, sporo dzieci, które spędzały miło czas w strefie przygotowanej specjalnie dla nich przez ZGO i Tymon Sport, to wymierne efekty całej pracy przygotowanej przez klub. Strefa motoryzacyjna Seat Auto-Gazda, strefa E-sportu zrealizowana przez ATH, zupełnie nowa strefa gastronomiczna (Planeta smaku), iluminacje (ART-Strefa), pokazy taneczne (formacja Mad Moves ze szkoły tańca Dance#Love it) czy wreszcie grupa Walimy w Kocioł i artysta kabaretowy Bartosz Gajda uświetniły piątkowy mecz. Najważniejsze działo się jednak na boisku, gdzie bielszczanki po słabszym pierwszym secie, w kolejnych nie miały już większych problemów z pokonaniem zespołu z Wrocławia.

Pierwszy set od początku nie układał się po myśli gospodyń. Wrocławianki szybko zyskały przewagę (11:3) i zdawały się kontrolować sytuację na boisku. Trener Piekarczyk zdecydował się na podwójną zmianę, a na boisku pojawiły się Nicole Edelman i Magdalena Kowalczyk. Zmiany pomogły na chwilę, ale dopiero po powrocie na boisko Marty Krajewskiej i Carly DeHoog bielszczanki zaczęły grać lepiej i zbliżyły się do #VolleyWrocław na jeden punkt (17:18). Do remisu doprowadzić się jednak nie udało, a wrocławianki wygrały 25:23 po ataku Aleksandry Rasińskiej.

Drugi set był wyrównany, ale kluczowe dla losów całego meczu wydają się być zmiany, które przeprowadził trener gospodyń. Na boisku pojawiła się Nicole Edelman, która od tego czasu odpowiedzialna była za rozegranie i Marta Wellna, która zastąpiła Olivię Różański. Amerykanka uspokoiła bielską grę, a Wellna zagrała chyba najlepszy mecz w bialskich barwach (11 punktów i niemal 77 proc. skuteczności w ataku). Bielszczanki zaczęły grać lepiej, świetnie radziły sobie w bloku i wygrały partię 25:20.

Od początku trzeciego seta bielski zespół grał zdecydowanie lepiej od rywalek. Spektakularne bloki (w całym meczu 17 punktowych bloków) dały gospodyniom kilka punktów przewagi, które bielszczanki systematycznie powiększały. Efektem świetnej gry BKS Stal była wygrana 25:10!

W czwartym secie podopieczne trenera Piekarczyka prowadziły do stanu 12:11. Później do głosu doszły przyjezdne, które po kilku minutach prowadziły 15:13. Wówczas na boisku pojawiły się Marta Krajewska i Magdalena Kowalczyk, a BKS Stal znów zaczął grać lepiej. Po czterech punktach z rzędu było już 17:15, a każda kolejna akcja przybliżała bielskie siatkarki do ostatecznego triumfu. Po mocnym ataku Magdy Kowalczyk gospodynie wygrały 25:19 i cały mecz 3:1.

BKS Stal Bielsko-Biała - #Volley Wrocław 3:1 (23:25, 25:20, 25:10, 25:19)

MVP: Kornelia Moskwa (BKS Stal)

BKS Stal: Krajewska, Różański, Kossanyiova, DeHoog, Świrad, Moskwa, Drabek (libero) oraz Edelman, Kowalczyk, Wellna.

#Volley: Gancarz, Rasińska, Murek, Mras, Kasprzak, Fedorek, Pancewicz (libero) oraz Dzikowicz (libero) oraz Wers, Felak, Irzemska, Kuriata.

MM

Foto: Bartłomiej Budny