Czerwona kartka i gol w końcówce. Wyszarpali remis
Podbeskidzie dzięki bramce Dmitro Baszlaja zremisowało z Miedzią Legnica, choć ponad 20 minut grało w osłabieniu. Czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką poza polem karnym otrzymał Martin Polacek.
Gospodarze już w 1. minucie byli bliscy wykorzystania błędy Kornela Osyry, ale na posterunku był Martin Polacek. Podbeskidzie odpowiedziało golem z rzutu rożnego Bartosza Jarocha, ale sędzia odgwizdał faul Osyry i bramki ostatecznie nie uznał. Na listę strzelców w 34. minucie wpisał się Karol Danielak, który uderzeniem po krótkim słupku nie dał szans na skuteczną interencję Łukaszowi Załusce.
Gol dla Miedzi padł z rzutu karnego. Zdaniem sędziego, w polu karnym Kacpra Kostorza faulował Jaroch, a bliski obrony uderzenia z jedenastu metrów był Polacek. Kapitalną okazję na drugą bramkę "Górale" zmarnowali po godzinie gry. Najpierw w słupek trafił Marko Roginic, a nieskutecznie dobijał Łukasz Sierpina.
W 69. minucie za zagranie piłki ręką poza polem karnym czerwoną kartkę zobaczył Polacek. Miedź objęła prowadzenie po rzucie rożnym i samobóju Dmitro Baszlaja w 82. minucie spotkania. Gdy wydawało się, że gospodarze zdobędą trzy punkty, trafienie na wagę remisu zapewnił Baszlaj.
Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (1:1)
Bramki: Marquitos (40' z karnego), Baszlaj (82', sam.) - Danielak (34'), Baszlaj (90')
Miedź: Załuska - Pietrowski, Garcia Barreno (82. Roman), Chrzanowski (67. Musa), Pikk - Łukowski, Santana (67. Soljić), Purzycki, Mijusković, Zieliński - Kostorz.
Podbeskidzie: Polacek - Jaroch, Gach, Osyra, Baszlaj - Danielak (72. Leszczyński), Sierpina, Figiel, Rzuchowski (82. Nowak) - Laskowski (86. Mroczko) - Roginić.
db
Oceń artykuł:
58 5Komentarze 60
100%BB ma racje - 3 mecze pod rząd, trzy sytuacje gdy Roginic strzela głową na pustą bramkę i zero goli. No musi się ogarnąć.
Panu Sierpinie można wybaczyc bo on ma 1 słabszy mecz na 10 ale napastnik jest od tego aby takie sytuacje kończyć na pewniaka, za dużo tych pomyłek. Demjan z najlepszych czasów, miałby wczoraj 2 gole na lekko z takich sytuacji pod bramką rywala. Roginić nie ma mocnego rywala do wyjściowej 11 meczowej i takie błędy uchodzą mu płazem. Brak koncentracji moim zdaniem, ale to nie może tłumaczyć takich pomyłek, które zaważyły na wyniku. Co jak co ale w meczach na styku decydują tzw. setki, a Podbeskidzie mieli szybciej okazje do zakończenia meczu korzystnie dla siebie. Setki Miedzi wynikały z niewykorzystanych okazji TSP i gry w 10 na 11. W 67 minucie Podbeskidzie powinno już zamknąć ten mecz z korzyścią dla siebie. TSP jest o wiele mocniejszą ekipą niż jesienią, ta machina dopiero się rozkręca, ale sa jednostki które mogą zepsuć wysiłek całej drużyny.
1. Nam powinien uznac bramke .
2 . Karnego nie było.
3
Klauzula informacyjna ›