Szkolił się w Stuttgarcie i Augsburgu. Pomoże "Góralom" w ekstraklasie
Węgier Gergő Kocsis, 26-letni piłkarz z przeszłością w ligach czeskiej, słowackiej i węgierskiej jest pierwszym letnim transferem „Górali”. Z Podbeskidziem podpisał dwuletni kontrakt. Nowy nabytek Podbeskidzia podkreśla, że zespół z Bielska-Białej ma agresywną mentalność, która bardzo mu odpowiada. Czuje, że klub go naprawdę potrzebuje.
Gergő Kocsis zaczynał grę w piłkę w juniorskich drużynach z Węgier, po czym wyjechał do Niemiec. Kilka lat spędził w młodzieżowych zespołach VfB Stuttgart i FC Augsburg. Później grał m.in. w DAC Dunajska Streda, MFK Karvina, a ostatnio w barwach węgierskiego Zalaegerszeg TE. Ma na koncie 55 występów w węgierskiej ekstraklasie. W poprzednim sezonie zagrał w 26 meczach swojego zespołu (na możliwych 33), w których zaliczył trzy asysty.
- Jestem uniwersalnym zawodnikiem, mogę grać i w środku pola, i w obronie - podkreśla. - W ostatnim sezonie z powodu dużej liczby kontuzjowanych zawodników w kadrze musiałem grać na innych różnych pozycjach, najczęściej jako prawy, lewy i środkowy obrońca. Jestem typem kogoś, kto może dużo biegać, więc cały czas staram się prowadzić grę. Lubię wślizgiem zdobywać piłki, a potem wyprowadzać atak i zagrywać w odpowiednie miejsce. Ten styl gry daje dużo drużynie, ale chciałbym powiększyć swój dorobek asyst i zdobytych bramek. Chciałbym mieć większy udział w ofensywnych aspektach gry.
Nowy nabytek Podbeskidzia oglądał z trybun mecze z Radomiakiem i Odrą): - Mam bardzo dobre przeczucia co do tego transferu i wszelkich negocjacji. Czułem, że klub naprawdę mnie potrzebuje i chciałbym osiągać kolejne cele razem z drużyną, jej liderami i sztabem szkoleniowym. Moje wrażenia z meczów są bardzo dobre i bardzo pozytywne, również jeśli chodzi o organizację klubu. Uważam, że zespół ma agresywną mentalność, która bardzo mi odpowiada - dodaje Węgier.
bb
Foto: TSP
Oceń artykuł:
46 10Komentarze 52
Pozdrawiam
Ostatni sezon to 26 meczów i 3 asysty. Dane z transfermarkt
Ale jakie to ma znaczenie?
Witamy i powodzenia
Teoretycznie to tylko "solidarity payment" czyli 10% (za rok gry) z 5% (kwoty transferowej) czyli w sumie 15k EUR.
Co prawda nie ma reguły, ale jak wiadomo najtrudniej jest trafić z transferem z tzw. łapanki jak to wyglądało jeszcze nie tak dawno temu.
Widać było, ze Brede był niezadowolony jak Wilkowicz podał nazwisko i klub tego obrońcy.
Piłkarz powinien mieć zapewnione wszelkie wygody i najlepiej widok na góry.
Klauzula informacyjna ›