Wzmocnienie ofensywy. "Ukraiński Messi" w Podbeskidziu

ukrainski messi maradona karpat ale jaja

W składzie Leszczynski i Osyra ale czemu nie ma Roginicia ????

Dlatego się używa teraz twittera, a nie tutaj komentarzy ;)

Plan był pewnie taki, żeby nie podpisywać zawodników na których obecnie nas stać - czyli marnych i poczekać na nowego (współ)właściciela, który sypnie groszem na lepszych, ale myślał indyk o niedzieli.. po rundzie jesiennej strata do bezpiecznego miejsca może być już tak duża, że nawet wykupienie połowy Legii nie pomoże i inwestor się wycofa, o ile już tego nie zrobił.

Tak to niestety wygląda na tym forum kilku normalnych kibiców typu BBTS 1907 TS i większość marnych trolli którzy o futbolu mają bardzo blade pojęcie typu stary kibic

Kolejny transfer bez jakości. Chłop się nie łapie w Widzewie ale w Podbeskidziu będzie ok. Masakra .

Dzisiejsza ewentualna przegrana musi skutkować dymisją trenera . To jest Tylko 30 kolejek. Musimy się utrzymać za wszelką cenę w ekstraklasie. Tu jest kasa . Prezesie koniec z sentymentami.

Osyra, Komor to dzisiejsza para stoperów, Danielak, Sierpina skrzydła, Nowak z Figlem i Bieroński w środku.

Gutowski nasz kolejny pomocnik a bramkarza i obrony jak nie było tak niema...

Część 3, ostatnia. Bruno, ok, zgadzam się, ale być może nie gramy tak dobrze jak w 1 lidze nie dlatego że zawodnikom się nie chce, tylko dlatego że przeciwnik jest mocniejszy. Górnik jeździł po nas jak Fadroma po stosie kiszonki. Bramka w 1 minucie, 3-0 do przerwy. Ciężko wtedy o morale i o luz potrzebny do dobrej gry. A dzisiejsze komentarze tym bardziej nie pomagają. Jak zależy ci na tym żeby ktoś wstał z ziemi to nie kopiesz go żeby przyspieszyć powstanie, tylko podajesz rękę. Wszyscy popełniamy błędy. Również zawodnicy, trenerzy, prezesi. Ja też byłem załamany po ostatnim meczu. Jak zauważył Murawski w C+, trener po tym jak wcześniejszy, radosny futbol nie przyniósł efektu, zmienił taktykę i kazał zagrać zachowawczo, z kontry. Niestety, wypunktowali nas stałymi fragmentami i wszystkim się odechciało kontry. Dlatego nie stworzyliśmy ani jednej sytuacji i wyglądało to tak nędznie. Ciężko to było oglądać. Dziś nie zazdroszczę trenerowi dylematu, przed jakim z pewnością stoi w kontekście nadchodzącego meczu. Ofensywnie, czy zachowawczo? Dlatego będę na meczu, żeby zobaczyć który wariant wybrał i czy popełnił błąd, czy też nie.
Od czasu naszego awansu kilka błędów popełnił również Pan Prezes. Pierwszy, największy z dystrybucją karnetów. A ostrzegałem, żeby sprzedać starym kibicom ich dotychczasowe miejsca i kazać natychmiast wybrać nowe na czas pandemii. Mam nadzieję, że jest plan jak przywrócić im stare miejsca po wirusie, bo smród z tego wyszedł nieziemski. Druga rzecz, którą na miejscu prezesa zrobiłbym, to jednoznaczne opowiedzenie się po stronie drużyny w tym trudnym momencie. Myślę, ze zarówno zawodnicy jak i trener potrzebują tego w tym momencie. Wystarczy wydać oświadczenie, że w tej chwili pozycja trenera jest niezagrożona, nawet jakbyśmy przegrali kilka kolejnych meczy. Nawet jeśli mówi mu to prywatnie, to trzeba zrobić to „przy ludziach”, żeby uciąć te dołujące komentarze. Kolejna rzecz, którą zrobiłbym inaczej to ta obniżka biletów na najbliższy mecz. Po co niby jest ta obniżka? Ja bym raczej zrobił podwyżkę o 30%, bo jest dobry moment żeby przepędzić kibiców sukcesu ze stadionu. Od lat powtarzam, że lepszy jeden kibic, niż 100 kibiców sukcesu. A jak przegramy ze Stalą i marzący o Lidze Mistrzów zaczną wychodzić ze stadionu przed końcem oraz gwizdać na zawodników, to co Pan wtedy zrobi? Będzie Pan za nimi biegać i mówić: wracajcie, na następny mecz dostaniecie już nie 30, a 50 proc rabatu? To bez sensu. Trzeba wreszcie odsiać ziarno od plew, więc na najbliższy mecz podwyżka za karę, że sobie wcześniej karnetu nie kupili. Niedawno kibice Widzewa bili zawodników. Ci po awansie przegrali pierwsze mecze, a na deser zaserwowali swoim kibicom porażkę w prestiżowych derbach. Lecz po meczu dostali brawa za walkę i wygrali kolejne dwa spotkania. Idę tym tropem i nawet jak przegrają ze Stalą, to podziękuję im za walkę. Może wygrają z Wartą i Wisłą. A jak przegramy wszystkie mecze do końca i zamkniemy sezon z 2 pkt na koncie i pobijemy tym sposobem wszystkie rekordy oraz zostaniemy wyśmiani przez prasę, telewizję i internetowych trolli i nawet w zagranicznych mediach będą o tym mówić - to będę też na inauguracji 1 ligowego sezonu. Stadiony – nie dla kibiców sukcesu.

BB 1907 Ts-Wiekszosc tutaj piszacych sceptycznie o Podbeskidziu nie ma zalu,ze transfery sie niezbyt udaly,ze nie ma wzmocnien ale dlatego,ze poprostu Podbeskidzie nie gra tak dobrze i takim zacieciem jak gralo jakis czas kilka miesiecy temu.No i te" poprawy " na sile obrony polegajace na cotygodniowej wymianie polowy zawodnikow.To sa bledy trenerskie.I to bledy oczywiste.Na stworzenie glownego szklieletu druzyny byl czas.Gdy sie gra juz o punkty to w dobrze przygotowanych druzynach takiej ilosci zmian sie nie robi.No chyba ze mamy do czynienia z trenerem "teoretykiem".Pozdrawiam

Jutro mecz prawdy.... Powodzenia chłopaki...
"Wierni po porażce..."

Podobno Konrad Gutowski na testach... Kolejny pomocnik?

Powtórzę raz jeszcze co o tym piłkarzu pisała prasa :"Na początku kariery był nazywany "ukraińskim Messim". Szybki, przebojowy, wróżono mu wielką karierę. Błyszczał zwłaszcza na poziomie juniorskim, miał być następcą Andrij Jarmołenki w reprezentacji Ukrainy, ale nic z tego nie wyszło. W dorosłej reprezentacji zagrał jeden mecz, a dokładnie jedną minutę w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją.Klubowa kariera też nie ułożyła się tak, jak zapowiadano. Na Ukrainie był podstawowym piłkarzem. Grał m.in. w Dynamie Kijów, Worskli Połtawa czy Karpatach Lwów. W Premier Lidze zagrał w 80 meczach, strzelił 12 goli, miał 14 asyst. Poziom niżej rozegrał 47 spotkań, zdobył 10 bramek i dołożył osiem asyst. W 2019 roku trafił do Hiszpanii. W drużynie AD Alcorcon rozegrał 16 meczów na poziomie LaLiga2, nie strzelił żadnego gola, nie miał żadnej asysty."......powodzenia TSP

BB 1907 TS jest akurat tutaj głosem rozsądku. Za dużo tutaj, na forum, atakowania, dyskredytowania i niesprawiedliwej oceny. Rzecz jasna każdy jest rozczarowany początkiem sezonu w wykonaniu Podbeskidzia. A im dalej w las tym ciemniej. Choć w kilku meczach graliśmy całkiem przyzwoicie. Języczkiem uwagi jest jednak obrona, która nie daje żadnej gwarancji. Trzeba spokojnie podejść do sprawy i powoli odbudowywać formę i wiarę w lepszą grę. Mamy przed sobą mecze z równorzędnym zespołami więc trzeba próbować sie przełamać. Potrzebny jest pozytywny bodziec do lepszego grania. Przecież Podbeskidzie z najleszego okresu w 1 lidzie radziłoby sobie o wiele lepiej niż teraz. Więc trzeba szukać tej dobrej i efektownej gry.

Wielkie artykuły napisali ,,futbolowi pisarze "
Ale jutro o 15.00 rozpocznie mecz realny pomiędzy TSP Podbeskidzie i Stalą Mielec.
TSP musi to wygrać- i tyle w temacie.
Ja w to wierzę absolutnie- HEJ.

Mocie szczęście że tylko jedna spada nie panikujcie, ludzie ,sport to nie tylko zwycięstwa.

Myślę że wszyscy tu piszący czekają na część 3 . Gość BB 1907 TS jest chyba zatrudniony przez prezesa.

Część 2. A propos transferów: Naprawdę myślicie, że to rozwiązanie naszych problemów? Jeżeli tak, no to wyskakiwać mi tu z kilku milionów euro jeden z drugim. Bo tylko wtedy można być w miarę pewnym, że kupiony zawodnik podniesie poziom. My bierzemy zawodników za darmo lub kupujemy za grosze. Wyobraźmy sobie taką sytuację. W pewnym hiszpańskim klubie jest zawodnik, który tak wymiata, że jest Neuerem, Messim i Lewandowskim w jednej osobie. Jest nie do przejścia w obronie i ma średnią strzelonych bramek 1,2 na mecz. Regularnie zapewnia drużynie grę w pucharach. Wzywa go prezes pewnego dnia i mówi : Słuchaj Manolo, więcej już nam nie jesteś potrzebny. Pomimo, że masz ważny kontrakt z klauzulą 50 mln euro, możesz odejść za darmo. A jakbyś chciał, to masz tu tel. do Podbeskidzia, bo dzwonili i pytali.
No niestety, od przedstawionej historii dużo bardziej prawdopodobna jest taka, że jak klub oddaje zawodnika za friko, to znaczy że nie nadawał się u nich do gry. Rozumiecie to? W klubach czeskich, słowackich i innych również są trenerzy, prezesi i każdy umie liczyć kasę. Nikt nie odda za darmo wartościowego zawodnika, bo po co ma to robić? My nie bierzemy zawodników, którzy bez problemów poradzili by sobie w Anglii, Niemczech, Hiszpanii. Nas stać tylko przeważnie na takich, których poprzedni klub oddał bo byli dla nich za słabi. Nie chcę generalizować i owszem, są sytuacje że piłkarz odpala w innej drużynie, ale jak to się uda raz na 20 transferów to rewelacja, a jak 1/10 to znaczy że to się nie dzieje naprawdę. Czy w tej sytuacji ściąganie teraz plutonu zawodników coś pomoże? Wątpię. Jednego jestem pewny, że nasza drużyna nie przegrywa celowo. A jeżeli przegrywają, bo ktoś się zestresował, ktoś zrobił błąd, a ktoś inny miał pecha to zupełnie inna para kaloszy. Czy nigdy w życiu nie zawiedliście rodziców, małżonki, dzieci? Czy matka z ojcem też was wtedy wymienili po 15 minutach? Niektórych komentujących być może tak, ale na pewno nie wszystkich.

Wszystkie ostatnie ruchy kadrowe nie są wzmocnieniem ale tylko uzupełnieniem drużyny