Wyjazd do Będzina i starcie z miejscowym MKS-em miał być testem dla siatkarzy BBTS-u Bielsko-Biała. Po pięciosetowej walce podopieczni Janusza Bułowskiego zgarnęli dwa punkty.

Bielszczanie na teren rywala udali się bez etatowego libero. Adama Swaczynę, który zmaga się z kontuzją barku, zastąpił wychowanek Przemysław Czauderna. Młody libero bez kompleksów podszedł jednak do tego spotkania, a jego zespół pierwszą partię zwyciężył bez większych problemów do 20. Na pierwsze trudności siatkarze z Bielska-Białej natrafili w drugiej partii. Zbyt duża ilość zepsutych zagrywek, a także niedokładność w przyjęciu i będzinianie doprowadzili do wyrównania.

W trzecim secie podopiecznym Janusza Bułkowskiego przytrafił się prawdziwy zastój. Szkoleniowiec wicelidera rozgrywek szybko reagował i dokonał kilku zmian w zespole. Te zdały efekt dopiero w kolejnej odsłonie rywalizacji, które była niezwykle zacięta i praktycznie w samej końcówce zawodnicy BBTS-u przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tie-break - wbrew pozorom - okazał się tylko formalnością. Bielszczanie stosunkowo szybko odesłali z kwitkiem rywali i sięgnali po dwóch porażkach z rzędu po zwycięstwo za cenne dwa punkty.

MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (20:25, 25:21, 25:17, 23:25, 10:15)

BBTS: Macionczyk, Lewiński, Wołosz, Błoński, Kalembka, Gaca oraz Czauderna (libero), Kwasowski, Latocha, Modzelewski.
Tytuł MVP dla Michała Błońskiego.

bak