Dobrze na tle Cracovii zaprezentował się w piątkowym sparing zespół Podbeskidzia. Goście z Bielska-Białej przegrali po golu, który mógł paść ze spalonego, ale długimi fragmentami mieli inicjatywę i stworzyli sobie kilka okazji strzeleckich.

Goście z Bielska-Białej prowadzenie objęli w 9. minucie, gdy po podaniu Maksymiliana Banaszewskiego do siatki trafił Lionel Abate, ale sędzia dopatrzył się spalonego. W kolejnych minutach inicjatywę miało Podbeskidzie, ale gola strzeliła Cracovia - w 25. minucie do bramki trafił Mateusz Bochniak.

W drugiej połowie dobre okazje zmarnowali Haris Kadrić i Marcel Misztal, tuż obok słupka uderzył Antonio Perosević. Po nieco ponad godzinie gry po podaniu Perosevicia szczęścia próbował Michał Stryjewski, ale jego strzał obronił bramkarz. W końcówce Adam Wilk w ostatniej chwili wybił zmierzający do bramki strzał Kadricia. Po drugiej stronie boiska Patrik Lukać obronił uderzenie z bliska Kamila Ogorzałego.

Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka: Bochniak (25')

Podbeskidzie: Procek - Ziółkowski, Jodłowiec, Chlumecky, Willmann - Mikołajewski, Kolenc, Sitek, Banaszewski, Nnoshiri - Abate. II połowa: Lukać - Bernard, Wypych, Chlumecky - Ma. Stryjewski, Perosević, Kisiel, Misztal, Testowany, Mi. Stryjewski - Kadrić.

bb