Pedro Justiniano nie trafi do Podbeskidzia. Piłkarz po przejściu badań medycznych powrócił do swojego macierzystego klubu. Do początku rundy wiosennej pozostały dwa tygodnie, a klub nadal nie pozyskał środkowego obrońcy.

24-latek miał zostać wypożyczony do końca sezonu z Radomiaka Radom, ale transfer czasowy „wysypał się” na ostatniej prostej. Jak ustaliliśmy, decyzja została podjęta po badaniach medycznych. Trudno dokładnie powiedzieć, w czym leży problem, ale mierzący 190 cm zawodnik miał wyglądać na wychudzonego i nie przypominał piłkarza, który jeszcze kilka miesięcy temu występował na boiskach polskiej ekstraklasy.

O problemach Justiniano z wagą pisał jeszcze przed testami medycznymi Szymon Janczyk z Weszło. Piłkarz kilka tygodni temu powrócił do macierzystego zespołu po półrocznym pobycie w rumuńskim Petrolul Ploiesti. Środkowy obrońca w rundzie jesiennej zagrał w nim w siedmiu ligowych spotkaniach w których uzbierał łącznie ponad 300 minut. Po powrocie do Radomia zwrócono uwagę, że znacznie stracił na wadzę.

Zimą z bielskiego klubu wypożyczony został Martin Chlumecky, a Mateusz Wypych trenuje z rezerwami.

bb