Dwie bramki w samej końcówce pierwszej i drugiej połowy wystarczyły by Rekord sięgnął po komplet punktów w starciu z Unią Racibórz. W Cygańskim Lesie wciąż gonią lidera.

Początkowe zapędy pod bramkę raciborzan nie przynosiły efektu w postaci bramki dla gospodarzy. Śmiało można stwierdzić, że nieco bardziej klarowne sytuacje strzeleckie stworzyli sobie goście, którzy w 32. i 42. minucie sprawdzili dyspozycję Macieja Wnętrzaka. W odpowiedzi już w doliczonym czasie gry Andrzej Maślorz dośrodkował w pole karne, a uderzeniem głową prowadzenie swojej drużynie dał Mateusz Żyła i na przerwę w Cygańskim Lesie miejscowi udawali się skromnie prowadząc.

Po zmianie stron stroną dyktującą warunki gry byli w dalszym ciągu biało-zieloni. W 68. minucie sytuację "sam na sam" zmarnował Mieczysław Sikora, a chwilę później klarowną sytuację zmarnował Tomasz Wuwer. Stoper "rekordzistów" już w doliczonym czasie gry odkupił swoje winy ustalając wynik spotkania uderzeniem z rzutu karnego.

Rekord Bielsko-Biała - Unia Racibórz 2:0 (1:0)
Bramki: Żyła (45'), Wuwer (90' z karnego)

Rekord: Wnętrzak - Jaroszek, Wuwer, Grześ (89. Profic), Gaudyn - Maślorz, Papatanasiu (65. Sikora), Ogrocki (46. Pidczenko), Żyła (77. Bojdys) - Koczur, Stolarczyk.

bak