Prezes Wojciech Borecki nie widzi potrzeby przeprowadzenia debaty publicznej na temat łączenia bielskich klubów piłkarskich. Ale w tej sprawie wciąż trwają rozmowy z prezesem Czesławem Świstkiem.

 - Temat się toczy, ale poczekajmy z wnioskami - powiedział nam we wtorek prezes "Podbeskidzia" Wojciech Borecki, który nie widzi potrzeby debaty publicznej z udziałem kibiców i władz miasta w sprawie fuzji dwóch klubów. - Wspólnie z prezesem Świstakiem jesteśmy zdania, że to [debata - przyp. red.] nie ma sensu. Musimy pracować w swoim gronie, a póki co trwa zbędne nagłaśnienie sprawy. Nie ma co ukrywać, że wszystkich w tym temacie się nie zadowoli, ale debata jest zbyteczna - przekonywał prezes Podbeskidzia. Zapewnił, że otrzymał również wiele pozytywnych opinii w sprawie fuzji.

Czy tych pozytywnych aspektów przemawiających za połączeniem dwóch bielskich klubów jest więcej? - Nie wiem ile to jest więcej, ale znam potrzeby Podbeskidzia, prezes Świstak zna potrzeby BKS i jeśli tu jakiegoś kompomisu nie będzie, to temat upadnie. Pracujemy nad złotym środkiem. Do końca czerwca sprawa się musi wyjaśnić - dodał Wojciech Borecki.

bak