Edgar Bernhardt bohaterem finału Pucharu Tatr. Zawodnik Cracovii strzelił dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w meczu z Podbeskidziem. Beniaminek wygrał zakopiański turniej.

Mecz toczył się w trudnych warunkach atmosferycznych. Od wczesnych godzin w Zakopanem padał deszcz, co miało wpływ na boiskowe poczynania. Lepiej na grząskiej murawie początkowo radzili sobie bielszczanie, którzy kilka razy przedostali się pod pole karne Krzysztofa Pilarza.

To Cracovia objęła jednak prowadzenie w 36. minucie po strzale Edgara Bernhardta i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania. W 60 minucie na 2:0 podwyższył Sebastian Steblecki. Kwadrans później bramkę dla "Górali" strzelił wypożyczony z Legii Warszawa Aleksander Jagiełło. Niestety, zamiast bramki wyrównującej doczekaliśmy się rzutu karnego dla Cracovii, który Bernhardt zamienił na trzecią bramkę dla "Pasów" i ustalił wynik spotkania. Tym samym Puchar Tatr powędrował do Krakowa.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia Kraków 1:3 (0:1)
Bramki: Bernhardt (36', 82' z karnego), Steblecki (60') - Jagiełło (75')

Podbeskidzie: Zajac (73. Piotr Adamek) - Sokołowski (46. Górkiewicz), Pietrasiak (46. Piter-Bucko), Konieczny, Telichowski - Chmiel (16. Malinowski), Kołodziej (46. Kupczak), Łatka (73. Dancík), Adamek (46. Kurowski), Kwame (46. Jagiełło) - Pawela. W II połowie grał także Janeczko.

red