Od kilku sezonów kolejni prezesi Podbeskidzia jak mantrę powtarzają, że nie mogą obiecać bajońskich kontraktów, ale terminowych przelewów. Potwierdza to raport Deloitte.

W czwartek prezentowaliśmy zestawienie dotyczące przychodów klubów ekstraklasy w którym Podbeskidzie znalazło się na szarym końcu. Dziś przedstawiamy diagram, na którym widać wartość wskaźnika wynagrodzenia/przychody klubów. Tutaj "Górale" plasują się w środku stawki, w optymalnym przedziale 60-70 proc (bliżej górnego pułapu). W stosunku do roku 2011 wartość wskaźnika nieznacznie urosła, jednak nie do końca oznaczać to musi wzrost średniego wynagrodzenia w drużynie.

W ub. sezonie przychód Podbeskidzia wyniósł 10,5 mln złotych. Oznacza to, że na wynagrodzenia przekazano ok. 7 mln zł.

red