Widokówki prezentowane są w układzie stwarzającym iluzję spaceru po obu miastach i okolicy, przy czym na ogół starano się najpierw pokazać ujęcie panoramiczne danej części miasta a następnie przechodzono do szczegółów. Nasz spacer rozpoczyna wizyta na bielskim Rynku i w jego okolicach, dalej trasa wiedzie przez Dolne i Górne Przedmieście, Stare Bielsko i Aleksandrowice na Przedmieście Żywieckie. Odwiedzamy leżące poza ówczesnymi granicami miasta Kamienicę, Mikuszowice, Olszówkę i Cygański Las, by po wspięciu się na okoliczne góry zejść do Bystrej lub do Wapienicy. Spacer po Białej rozpoczyna się na moście w ciągu ul. 11-Listopada, skąd dawną ul. Główną wędrujemy na wschód, odwiedzając po drodze m.in. oba Rynki oraz ratusz. Po dojściu do ul. Krakowskiej wracamy na pl. Opatrzności Bożej, wizytę w mieście kończymy przy tutejszych szkołach, następnie udajemy się do Komorowic Śląskich i Krakowskich, Hałcnowa oraz Lipnika i Straconki, kończąc naszą trasę na Magurce Wilkowickiej.                  

Widokówki opisywane są w czasie teraźniejszym, słowa "obecny", "dzisiejszy" czy "aktualny" odnoszą się oczywiście do daty, podanej tłustym drukiem w opisie wprowadzającym. W obszernych podpisach zamieszczamy informacje, jakich mógłby udzielić oprowadzający nas po ówczesnym mieście dobrze zorientowany w stosunkach miejscowych przewodnik, a więc znajdą tu Państwo nie tylko informacje o latach budowy i przeznaczeniu widocznych na widokówce obiektów, ale liczne inne wiadomości: kim byli ich właściciele, jakie mieli powiązania rodzinne i zawodowe, kto kierował urzędami państwowymi i miejskimi oraz szkołami, kim byli patroni ulic etc. Świat z widokówek ukazuje wyłącznie piękne zakątki miasta, pomijając te zaniedbane i niezbyt malownicze, jakie z pewnością istniały. Nasz przewodnik nie zagłębia się również w skomplikowane problemy swoich czasów, o konfliktach narodowościowych czy klasowych wspomina bardzo rzadko, bo też i konflikty te nie były najważniejsze w codziennym życiu. Przede wszystkim są Państwo traktowani jak goście, którym pokazuje się głównie przyjemne aspekty życia, choć przecież, jak w każdej epoce, było wielu takich którzy z owych przyjemności korzystali rzadko bądź nie korzystali wcale.(...)

 

Fragmenty Wstępu do albumu:
"Bielsko-Biała i okolice na dawnej pocztówce w czasach monarchii austro-węgierskiej"