20 czerwca (piątek), klub Rudeboy, ul. 1 Maja 20, Bielsko-Biała.
Można go lubić lub nie, ale nie sposób zaprzeczyć, że Roman Kostrzewski jest jedną z najważniejszych, najbardziej charakterystycznych i charyzmatycznych postaci w historii polskiego heavy metalu. Nie tak dawno wokalista ujawnił swoje nieco łagodniejsze oblicze.O samym Romanie, jego wyjątkowych tekstach, nieporozumieniach, które doprowadziły do zakończenia współpracy z legendą polskiego ciężkiego grania, grupą Kat, napisano już wiele i nie warto do tego wracać. Na razie nic nie wskazuje na to, aby śląska formacja miała jeszcze kiedyś zagrać w składzie z Kostrzewskim i Piotrem Luczykiem. Fanom pozostaje, więc śledzić dokonania dwóch Katów - tego z Luczykiem i Krzysztofem Osetem oraz zespołu Kat i Roman Kostrzewski.Takie fragmenty "666" vel "Metal & Hell" jak "Noce Szatana", "666", czy "Wyrocznia" stały się już klasyką Kata i zarazem polskiego thrash metalu, a wyjątkową pozycję zespołu utrwaliły mroczne i bardzo widowiskowe - z udziałem baletu i rekwizytów w rodzaju trumny czy pucharu z "krwią" - spektakle, jakie dał on podczas pierwszej edycji Metalmanii, na Rock Opolu i FMR w Jarocinie.
Usłyszymy również Diachronię reprezentanta death-black-symphonic metalu i ISCARIOTĘ - mieszanka heavy i thrash metalu z nietypowym dla tego gatunku kobiecym wokalem.
Anna Janik