Gdy przed kilku laty mieszkańcy Kaniowa usłyszeli o projekcie budowy lądowiska w swojej wiosce, pukali się po głowie. Teraz, w przeddzień oficjalnego otwarcia Parku, przed wsią liczącą niespełna trzy tysiące mieszkańców rysują się całkiem obiecujące perspektywy.


Pierwsze decyzje

W dniu 12 czerwca 2006r. w Bielsku-Białej zawarte zostało porozumienie w sprawie utworzenia i rozpoczęcia działalności Parku Technologicznego Przemysłu Lotniczego. Jego stronami są m.in. Bielski Park Techniki Lotniczej oraz gmina Bestwina, do której należy wieś Kaniów. Sam BPTL istnieje od niedawna - powstał 30 sierpnia 2005r.

W sierpniu 2007r. rozpoczęto prace związane z wyrównaniem terenu pod inwestycję, natomiast samą budowę  rozpoczęto miesiąc później. W listopadzie ub. r. była już gotowa droga startowa, a więc zasadnicza część pola wzlotów lądowiska. Niespełna miesiąc temu przygotowano nawierzchnię pasa startowego oraz sfinalizowano prace wykończeniowe hangarów i wieży kontroli lotów.

Szkoła lotnicza w Kaniowie

Głównym celem Bielskiego Parku Techniki Lotniczej w Kaniowie jest rozwój współpracy i partnerstwa międzyregionalnego oraz międzynarodowego. Bardzo ważna jest również promocja aktywności gospodarczej i turystycznej przedsiębiorstw Podbeskidzia oraz propagowanie procesów przekształceń własnościowych w regionie.

Inicjatorzy tego przedsięwzięcia twierdzą, że BPTL jest inwestycją z perspektywami.
- Ambitne plany zakończenia pierwszego etapu prac - mówi prezes Parku Dariusz Piecuch - sięgały końca kwietnia. Obecnie wystąpiono o przedłużenie terminu o dwa miesiące. Planujemy produkcję od kilkudziesięciu do kilkuset samolotów w skali roku. Będą dążył do utworzenia w Kaniowie szkoły lotniczej, której celem będzie kształcenie pracowników. Jestem już po słowie ze starostą bielskim Andrzejem Płonką, który pozytywnie odniósł się do tego pomysłu.

Dzięki nowej inwestycji region odniesie wymierne korzyści ekonomiczne. Jedną z nich jest ożywienie lokalnej gospodarki. W wyniku realizacji projektu pojawią się przedsiębiorcy odprowadzający podatki, które pośrednio lub bezpośrednio zasilą budżet gmin Czechowic-Dziedzic i Bestwiny. Skorzystają też przedsiębiorstwa stawiające na innowacyjność. Gospodarkę regionu cechuje wysoka kultura techniczna pracowników, liczna kadra inżynieryjno-techniczna, dobrze rozwinięta sieć edukacyjna wszystkich szczebli oraz silne placówki naukowo-badawcze.

Rozmowy z firmami

Pas startowy ma 700 metrów długości i 22 metry szerokości. Hale produkcyjne zajmują 10 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Na miejscu stoi już budynek kontroli lotów. Wewnątrz powstaną biura dla przedsiębiorstw, z którymi zarząd Parku podpisze umowy.  Obecnie prowadzone są rozmowy z czternastoma małymi i dwoma dużymi firmami. Wstępnie wiadomo, że codziennie odbywać się ma w Kaniowie kilkanaście startów i lądowań. Lądowisko przyjmować będzie samoloty własne oraz "gości", którzy zawitają do Parku drogą powietrzną.  

Będzie sprzeciw mieszkańców?

Mieszkańcy Kaniowa i najbliższych wiosek do budowy lotniska podeszli bardzo entuzjastycznie. Wizja rozwoju cywilizacyjnego wsi oraz nowych miejsc pracy pomogły przekonać ludzi do poparcia planu budowy Parku Techniki Lotniczej.

Jeszcze jednak na dobre nie rozpoczęło się “huczne latanie”, a już pojawiły się  obawy dotyczące zakłócania spokoju przez “taksówki powietrzne”.

- Samoloty latają mi metr nad domem, powoli staje się to nie do zniesienia - mówi mężczyzna z domu o kilometr oddalonego od lądowiska. Inny mieszkaniec dodaje, że nad zabudowaniami jego gospodarstwa piloci przez kilkanaście minut “kręcą kółka”. Jak na powyższe wypowiedzi reaguje prezes Piecuch?  - Sprawdzę dokładnie te doniesienia i z mojej strony mogę obiecać,  że wszystkie uciążliwe sprawy będzie traktował bardzo restrykcyjnie.

Mieszkańców najbardziej interesuje jednak możliwość ewentualnego podjęcia pracy na terenie lądowiska. W samym Parku są obecnie zatrudnione cztery osoby, w tym jedna z Kaniowa. Ale wiadomo, że większa ilość ofert pracy pojawi się dopiero wtedy, kiedy ostatecznie sprowadzą się na to miejsce firmy, z którymi dziś prowadzone są rozmowy. Pierwszeństwo przy zatrudnieniu mają mieć mieszkańcy Kaniowa i najbliższych miejscowości.

Na razie dużo się tutaj robi i jeszcze więcej mówi. Plany inwestorów na dobry biznes i miejscowej ludności na lepsze życie zweryfikuje przyszłość.

Grzegorz Wieczorek