Poruszył nas list od czytelnika, który podpisując się pod nim imieniem i nazwiskiem, nie ukrywał oburzenia z powodu oszukańczych – jego zdaniem – praktyk znanej z solidności bielskiej spółki giełdowej. Sprawdziliśmy wiarygodność tych oskarżeń w zainteresowanym przedsiębiorstwie i wyszło, że czytelnik ma rację. Techmex ma wierzytelności, a jednocześnie jest zadłużony u kontrahentów!
 
Sprawa dotyczy pracy na umowę o dzieło przy kontrolach terenowych dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - napisał do nas czytelnik, który od kilku lat pracuje jako kontroler terenowy dla różnych firm. - Techmex w zeszłym roku wygrał przetarg na wykonanie kontroli terenowej metodą IT na m.in. w woj. mazowieckim. Firma zatrudniła kilkuset pracowników. My wykonaliśmy zleconą nam pracę, po czym Techmex miał wypłacić nam pieniądze. Do tej pory nie otrzymaliśmy należnych nam pieniędzy. Są to bardzo duże kwoty (np. ja i moja narzeczona czekamy na 16000 zł netto. Na wszystko mamy podpisane umowy, aneksy, pisma odbioru poszczególnych partii zleconej pracy, wystawione rachunki.
 
Niedawno złożyliśmy pozwy do sądu - czytamy dalej w liście kontrolera - poprzedzone wezwaniami do zapłaty. Czekamy na termin rozprawy. Mimo wielu prób skontaktowania się z zarządem firmy drogą pocztową, elektroniczną oraz telefoniczną nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi z ich strony. Ewidentnie jesteśmy zbywani, a zarząd spółki "zapadł się pod ziemię". Sprawa jest o tyle poważna, że w/w firma uczestniczyła w zeszłym roku w wielkiej aferze korupcyjnej, po czym aresztowani zostali pracownicy Techmeksu i bodajże prezes ARiMR (zatrzymany został szef gabinetu prezesa agencji – przyp. R.K.), a w tym roku firma dalej wygrywa przetargi na kontrole terenowe dla ARiMR”.
 
Sprawdziliśmy. Wbrew temu co pisze rozgoryczony czytelnik, zarząd wzorcowego bielskiego przedsiębiorstwa nie zapadł się jednak pod ziemię. Na nasze pytania dotyczące wstrzymania wypłaty wynagrodzenia dla części kontrolerów zgodził się odpowiedzieć dyr. Grzegorz Pastwa z Techmeksu.
 
 - Problem związany z opóźniającymi się płatnościami za kontrole na miejscu wynika z nieodpowiedzialnych decyzji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecnie oczekujemy na zwrot z agencji pieniędzy za przeprowadzenie kontroli w roku 2005. Skutkuje to tym, że do dnia dzisiejszego Techmex sam sfinansował z własnych środków kontrole gospodarstw w 2008 roku w kwocie powyżej 9 mln złotych.

 
Z informacji przekazanych nam przez Pastwę oraz z raportów złożonych przez zarząd spółki do Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w roku 2005 Techmex na zlecenie firmy Computerland (obecnie Sygnity) realizował prace związane z kontrolą gospodarstw objętych programem dopłat z funduszy Unii Europejskiej. Przedsiębiorstwo z Bielska-Białej sprawdzało, czy rolnicy piszą prawdę we wnioskach o dopłaty. Przy rozliczeniach ARiMR naliczyła kary umowne, przez co bielska spółka nie otrzymała pełnego wynagrodzenia za wykonane czynności.
 
Przed kilkoma tygodniami wypowiedział się w tej sprawie Sąd Okręgowy w Łodzi, który uznał karę za niesłuszną i nakazał agencji zwrot spółce Sygnity ponad 10,5 mln zł. Ponad 5,3 mln zł z tej kwoty przypada na Techmex. Wyrok nie jest prawomocny, co może wskazywać, że bój o te pieniądze jeszcze się nie skończył. Prawomocne jest za to orzeczenie w sprawie rozliczeń między bielską spółką a jednym z podwykonawców projektu kontroli gospodarstw rolnych. Decyzją sądu, Techmex ma otrzymać od b. kontrahenta ponad 4, 4 mln zł. Wyrok przekazano już do egzekucji komorniczej.
 
Nie na tym kończą się jednak zaległości finansowe ARiMR. W ub.r. Techmex realizował kontrolę gospodarstw objętych dopłatami unijnymi w trzech województwach. Prace wykonywane na Pomorzu i Podlasiu zostały już rozliczone, ale wynagrodzenie za prace prowadzone w województwie mazowieckim agencja zapłaciła dopiero w drugiej połowie kwietnia.
 
Jak zapewniono nas w spółce, aktualnie trwa finalizacja wypłat dla kontrolerów z Mazowsza. Wszyscy otrzymali już część należnego wynagrodzenia. Suma należności za kontrolę w roku 2008 wynosi ponad 9,3 mln zł. Niewypłacone zobowiązania wobec kontrolerów zaś sięgają obecnie 270 tys. zł. Zarząd firmy zobowiązał się do spłaty zaległości do 20 czerwca.
 
 - Wiemy, że część wykonawców jest poszkodowanych – podkreśla dyrektor Pastwa. – Ale to jest łańcuch zdarzeń wynikających z błędnych decyzji administracji.
 
W tym roku Techmex wygrał kolejny przetarg organizowany przez ARiMR. Firma będzie samodzielnie realizowała kontrole w województwach opolskim i dolnośląskim, za co ma otrzymać prawie 2,5 mln zł. Grzegorz Pastwa zapewnia, że jego spółka dogadała się już z wieloma kontrolerami, którzy są zadowoleni z dotychczasowej współpracy.
 
 
                                                                                                                                                                Robert Kowal
PS. Wyrok SO w Łodzi jest już prawomocny.