Pirotechnicy i policyjni komandosi z Katowic zlikwidowali nielegalny arsenał odnaleziony na jednej z posesji w bielskiej dzielnicy Hałcnów. Znajdowało się w nim m.in. ponad tysiąc sztuk amunicji i prawie kilogram trotylu.
 
O odnalezieniu składowiska amunicji i materiałów wybuchowych powiadomiła policję właścicielka posesji. Bielszczanka odziedziczyła arsenał po zmarłym mężu. Na miejsce natychmiast skierowano policyjnych pirotechników i funkcjonariuszy z katowickiego pododdziału antyterrorystycznego. Ewakuowano mieszkańców, a służby pogotowia gazowego i energetycznego odcięły dopływ energii do domu.
 
Policjanci zabezpieczyli prawdziwą zbrojownię, w tym: 1215 sztuk amunicji różnego kalibru, cztery kostki trotylu - każda po 200 g, korpus granatu F-1 oraz inne akcesoria bojowe. Z ustaleń wynika, że mężczyzna zgromadził ten zestaw w związku z wykonywanym uprzednio zawodem oraz hobby - był myśliwym. Policjanci z komisariatu IV ustalają teraz, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie nielegalnego arsenału.
 
ab