Za dwa dni otwarty zostanie basen w Cygańskim Lesie. Kilka dni później będzie się można kąpać także na „Panoramie”. Bilety na oba bielskie kąpieliska nie będą należały do najtańszych. Do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bielsku-Białej nie zgłoszono dotąd żadnych kąpielisk lub miejsc wykorzystywanych do kąpieli. Oznacza to, że bielszczanie nie będą wiedzieli, czy jakość wody w przepływających przez nasze miasto rzekach oraz w okolicznych jeziorach nadaje się do kąpieli.
 
W piątek, 27 maja o godz. 11 odbędzie się uroczyste otwarcie basenu „Start” w Cygańskim Lesie. Tego dnia w godz.12-19 wszyscy bielszczanie będą mogli za darmo korzystać z gruntownie wyremontowanego obiektu. - Niecki basenowe są już wypełnione. Woda jest uzdatniona do kąpieli i pobrana przez sanepid do zbadania - poinformował nas kierownik działu administracji pływalni Bielsko Bialskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Rafał Pasternak. - Teraz trwają prace kosmetyczne, w tym sprzątanie całego obiektu.
 
Kierownik Pasternak zapewnił nas, że trawniki zdążyły wyrosnąć, a wykonany wadliwie drenaż został poprawiony. Dlatego nikt nie będzie musiał kłaść ręcznika czy koca na błocie. Tylko w tym miejscu, gdzie był naprawiany drenaż trawa nie zdążyła jeszcze urosnąć.Kierownik działu administracji pływali zapewnia, że nie ma żadnych innych problemów i na piątek wszystko będzie gotowe.
 
Jeżeli deklaracje kierownictwa się sprawdzą, to od najbliższego weekendu czeka nas wypoczynek w naprawdę pięknym obiekcie. Do końca czerwca basen będzie czynny w godz. 9-19, a od 1 lipca do 15 sierpnia - do godz. 20. - Należy pamiętać, że pływalnia „Start” podzielona jest na dwie części. Roboczo można to nazwać częścią mokrą i suchą. Ta pierwsza obejmuje baseny, a druga - korty, ściankę wspinaczkową, boisko, itd. Ta będzie czynna dłużej, nawet do godz. 21 - wyjaśnia Pasternak.
 
Słona cena za słodką wodę
 
W weekendy i święta dorośli będą musieli zapłacić 15 zł, a osoby, którym przysługuje bilet ulgowy - 10 zł. W tygodniu ceny spadną o 3 zł. Oczywiście, na basenie honorowana jest karta „Rodzina +”, ale tylko od poniedziałku do piątku. Przewiduje się wprowadzenie biletów rodzinnych 2+1 lub 2+2 oraz zniżek dla grup.
 
Trochę taniej będzie w „Panoramie”. Wstępnie kąpielisko ma zostać otwarte 1 czerwca (obecnie trwa napełnianie basenów wodą). Być może - podobnie jak w poprzednich latach - pierwszy dzień będzie darmowy. W kolejne zapłacimy „po staremu”, tzn. 10 zł za bilet zwykły i 5 zł za ulgowy. W weekendy i dni wolne ceny wzrosną do 12 oraz 6 zł. Karta „Rodzina +” będzie obowiązywała we wszystkie dni tygodnia.

 
O ile ceny wstępu na basen przy ul. Konopnickiej mieszczą się w przyzwoitym standardzie, o tyle „Cygan” będzie chyba najdroższym kąpieliskiem w regionie. Podczas weekendu za wejście na teren Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Czechowicach-Dziedzicach (otwarcie planowane na 4 czerwca) trzeba będzie zapłacić 12 lub 8 zł, w tygodniu - 9 i 6. Można także kupić karnet na dziesięć wejść za 80 lub 55 zł (do wykorzystania przez siedem dni w tygodniu). Rodzina trzyosobowa zapłaci 20 zł w weekendy i święta oraz 15 zł w dni powszednie.
 
Ale to drożyzna w porównaniu z cenami w Cieszynie, Katowicach czy Porąbce (choć, oczywiście, standard też jest nieporównywalny). Na Kąpielisku Miejskim przy południowej granicy Polski (otwarcie 11 czerwca) dopiero ustalają cennik, lecz nie powinien on się mocno różnić od zeszłorocznego. Wtedy płaciło się 6 i 4 zł we wszystkie dni tygodnia. Ceny biletów dla obiektów katowickiego MOSiR-u też są jeszcze w fazie ustalania, ale nie przewiduje się drastycznych podwyżek. W zeszłym roku trzeba było zapłacić 5 zł za bilet normalny i 2 zł za ulgowy.
 
W Porąbce nie znają jeszcze dokładnej daty otwarcia basenu przy Domu Wczasowym Bukowiec. Wiadomo jednak, że stała cena na wszystkie dni tygodnia będzie wynosiła dla dorosłych 7 zł, a dla młodzieży i dzieci - 5 zł. Niższe od bielskich ceny będą obowiązywały nawet w kąpielisku KS Clepardia w Krakowie. Bez względu na dzień tygodnia za wejście zapłacimy 12 lub 8 zł (otwarcie 15 czerwca).
 
Co czyha w wodzie?
 
W tej sytuacji bielszczanie będą zapewne za miastem szukać miejsc do wypoczynku w wodzie. Obecnie może to być jednak niebezpieczne, gdyż tego lata bielski sanepid nie będzie podawał aktualnych badań jakości wody. Dotychczas takie analizy inspektorzy sanepidu rozpoczynali już w kwietniu. Do końca sezonu próbki wody pobierali co dwa tygodnie. Sanepid badał je na własny koszt, a aktualne komunikaty o stanie wody zamieszczał na stronie internetowej.
 
Ustawą z dnia 4 marca 2010 r. o zmianie ustawy Prawo wodne (Dz. U. Nr. 44, poz. 253) nakłada na organizatora kąpieliska i miejsca wykorzystywanego do kąpieli, a także organy samorządowe szereg obowiązków mających na celu zagwarantowanie pełnego bezpieczeństwa kąpieli. Są to m. in. organizacja kąpieliska, nadzór nad jakością wody oraz podejmowanie przez radę gminy w drodze uchwały wykazów kąpielisk na podległym terenie. Zgodnie z nowymi przepisami, sanepid bada wodę tylko na życzenie organizatora/właściciela danego kąpieliska i na jego koszt. 
 
Jak informuje bielski Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, do 15 kwietnia 2011 (czyli do wyznaczonego ustawowo terminu) nie zgłoszono do PSSE w Bielsku-Białej obiektów funkcjonujących jako kąpieliska i miejsca wykorzystywane do kąpieli posiadające organizatora, którym może być np. samorząd. Efekt jest taki, że latem w całym województwie śląskim będą czynne tylko cztery kąpieliska, m.in. w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu.
 
W pozostałych akwenach możemy się kąpać, ale tylko na własną odpowiedzialność.
 
Magdalena Dydo