Wakacje, to okres specyficzny. Podczas gdy znaczna część Polaków wypoczywa po pracowitym roku, do intensywnych działań rusza rzesza różnych inspektorów. Są miejsca, gdzie kontrola goni kontrolę. Poniżej publikujemy krótki przewodnik: kto i dlaczego pracuje w okresie, którzy niektórzy nazywają okresem „słodkiego nieróbstwa”.

Jak co roku, w okresie wakacyjnym odbywa się zmasowana akcja kontroli skarbowej pn. „Weź paragon”. Do 31 sierpnia ze szczególną uwagą inspektorzy będą się przyglądać, czy podatnicy rzetelnie wywiązują się z obowiązku ewidencjonowania obrotu przy użyciu kasy fiskalnej. Problem dotyczy nie tylko firm na stałe funkcjonujących na danym terenie, gdyż do wielu turystycznych miejscowości przybywają liczni przedsiębiorcy z innych części kraju, którzy poszukują zarobku.
 
Kontrole na bazarach i w busach

Zainteresowanie urzędników „skarbówki” skupia się na punktach handlowych, usługowych, gastronomicznych oraz rozrywkowych. Kontrolerzy mogą pojawić się wszędzie, np. w sklepach, na targowiskach i bazarach, a nawet w autokarach i busach kursujących między najbardziej popularnymi miejscowościami całego regionu. Będą obecni poza oficjalnymi dniami i godzinami pracy, a więc także w weekendy czy też w porze nocnej.
 
 - Tradycyjnie w sezonie letnim obserwujemy zwiększoną sprzedaż w barach, restauracjach, kawiarniach, targach czy bazarach - tłumaczy rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, Joanna Kruz. - Na Podbeskidziu dotyczy to takich miejscowości, jak Bielsko-Biała, Ustroń, Wisła, Szczyrk, Żywiec, Międzybrodzie Bialskie lub okolice góry Żar. Dlatego też w tych właśnie miejscach najczęściej przeprowadzane są kontrole.
 
Pomimo szeroko zakrojonej akcji informacyjnej o prowadzonych kontrolach, inspektorzy co roku spotykają się ze zjawiskiem łamania obowiązku ewidencjonowania sprzedaży przy użyciu kas fiskalnych. Kontrolujący wielokrotnie ujawniali przypadki, gdy osoba prowadząca działalność gospodarczą i podlegająca obowiązkowi sprzedaży ewidencjonowanej nie posiada kasy fiskalnej. Zdarzały się sytuacje, że sam właściciel - prowadząc działalność od kilku czy nawet kilkunastu lat - nie sprawdza zmieniających się przepisów w tym zakresie i nałożonych na niego obowiązków.
 
Ryba poza ewidencją
 
Bywa, że zakupiona kasa jest tylko „atrapą” odłożoną gdzieś z boku lub zupełnie w innym miejscu, np. w biurze lub domu. Często spotykaną praktyką jest wydawanie paragonu fiskalnego w sposób wybiórczy. W punktach gastronomicznych stosuje się dwa miejsca odbioru zamówionego towaru. W jednym sprzedawca wydaje paragony na tzw. artykuły policzalne: woda, papierosy, batoniki, a w drugim podlegające częściowej obróbce: frytki, ryba, hamburgery, piwo z beczki. Te ostatnie sprzedawane są poza ewidencją. Innym wykroczeniem jest sprzedaż - np. pojedynczych przedmiotów czy artykułów spożywczych - bez zgłoszonej działalności gospodarczej, głównie przez osoby, które mają ochotę zarobić trochę pieniędzy na „wakacje”.
 
Jak dowiedział się nasz portal, w tegorocznych działaniach weźmie udział większość inspektorów katowickiego UKS. W wyniku ubiegłorocznej akcji „Weź paragon” na terenie Podbeskidzia nałożono 272 mandatów na kwotę 72 tys. zł.


Zgodnie z przepisami, sprzedający powinien wręczyć paragon przy każdej transakcji. Otrzymując go, mamy możliwość sprawdzenia, czy za zakupione towary zapłaciliśmy właściwą kwotę oraz za co i ile tak naprawdę zapłaciliśmy. Paragon umożliwia też kupującemu skuteczną reklamację oraz zwrot niepełnowartościowego towaru, pomaga w porównywaniu cen. Dokument sprzedaży jest strażnikiem uczciwej konkurencji. Biorąc paragon, popieramy uczciwych przedsiębiorców i mamy wpływ na likwidację szarej strefy.
 
Policjanci na basenie

 - Skala tegorocznej akcji „Weź paragon” na terenie naszego województwa jest szersza niż w latach ubiegłych - podkreśla rzeczniczka katowickiego UKS. - Oprócz inspektorów „skarbówki”, biorą w niej udział także pracownicy inspekcji handlowej oraz rzecznicy konsumentów. Wspólne działania wszystkich instytucji mają wyeliminować zjawisko świadomego i celowego łamania prawa, kiedy sprzedawca wlicza w koszty zapłacenie kilku mandatów.

Więcej roboty ma latem też policja. Oprócz innych, całorocznych działań prewencyjnych, w trosce o bezpieczne wakacje dzieci i młodzieży zwraca szczególną uwagę na kontrolę miejsc gromadzenia się nieletnich, np. dyskotek, pubów, kąpielisk. Policjanci sprawdzają te miejsca m.in. pod kątem przebywania w nich młodych osób po godz.22 lub sprzedaży alkoholu klientom w wieku poniżej 18 lat.
 
Funkcjonariusze policji w ubraniach cywilnych monitorują stan bezpieczeństwa na terenie bielskich basenów kąpielowych. Czynności tego rodzaju mają na celu m.in. ujawnianie sprawców kradzieży kieszonkowych. Policjanci z drogówki sprawdzają autokary oraz stan trzeźwości ich kierowców przed wyjazdem dzieci do miejsc wakacyjnego wypoczynku.
 
 - Na żądanie innych organów państwowych umundurowani funkcjonariusze asystują w przeprowadzaniu przewidzianych prawem działań kontrolnych - informuje podinsp. Roman Waluś z KMP w Bielsku-Białej.
 
Inspektorzy liczą pasażerów
 
Wakacje są czasem wytężonej pracy dla inspektorów transportu drogowego. Podobnie jak policja, na prośbę rodziców sprawdzają stan autokarów przewożących dzieci na kolonie. W województwie śląskim kontrole przeprowadza się w trzech miejscach, a tym na przejściu granicznym Cieszyn-Boguszowice.
 
Kontrolują też stan techniczny autobusów komunikacji miejskiej oraz liczbę osób przewożonych w autokarach międzymiastowej komunikacji zbiorowej. W razie ujawnienia zbyt wielu pasażerów kierujący może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Ma też obowiązek zapewnienia „nadwyżce” środka transportu do miejscowości docelowej.
 
W tych dniach w terenie spotkać można licznych inspektorów sanepidu. Jak wyjaśniła nam Edyta Trela z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej, kontrolowane są m.in. obiekty wczasowo-turystyczne, baseny kąpielowe, tereny rekreacyjne, a nawet toalety publiczne w centrach handlowych. Jak dotąd, nie ujawniono w tych obiektach uchybień poważniejszych niż w latach ubiegłych.
 
Robert Kowal