Kilka tygodni temu synek pomysłodawczyni akcji trafił z zapaleniem płuc do szpitala w Krakowie. Podczas wymiany pościeli zabrakło dla niego poszewki na poduszkę. Mama chłopca powiedziała wtedy: No to uszyję. Dziś szyją także dla dzieci z Bielska-Białej.

Na początku stycznia tego roku pani Natalia z Krakowa napisała na swoim blogu prośbę do innych blogerek, by uszyły jasie. Od tej pory do akcji przyłączyło się ponad 60 osób, szyjąc prawie 400 jaśków dla sześciu szpitali. Minął zaledwie miesiąc od apelu, a na FB pojawił się profil pod nazwą Uszyj Jasia. Uruchomiony został również specjalny blog, powstał plakat i specjalna naklejka.

 - Zachęcamy firmy, hurtownie i osoby prywatne do udziału w akcji szycia jaśków. Przyjmiemy również kolorowe, bawełniane materiały, końcówki tkanin, skrawki, z których powstaną nowe jasie, bo każdy z nas lubi wtulić się do poduszki w nocy i zasnąć. Sen dzieci jest ważny, a dzieci w szpitalach - najważniejszy w szybkim powrocie do zdrowia - powiedziała nam koordynatorka akcji szycia jasiów w Bielsku-Białej, Teresa Klajmon.

Uczestniczki akcji wsparcia dla szpitali dziecięcych nie szukają rozgłosu. Nie zbierają też pieniędzy. Obecnie blogerki w całym kraju szyją jasie dla Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. W najbliższym czasie organizatorki chcą przekazać bielskiej placówce blisko 200 poszewek. Do uszycia pozostało jeszcze ok. 50 sztuk. Więcej szczegółów na temat tej inicjatywy można znaleźć tutaj.

bb