Na wczorajszej sesji bielskiej Rady Miejskiej radny Przemysław Drabek zwrócił uwagę na fatalny stan Parku Słowackiego po rewitalizacji. Radny poprosił prezydenta miasta o informację na temat całkowitych kosztów inwestycji oraz czy faktury za wykonane prace zostały zapłacone.

O milionach utopionych w błocie Parku Słowackiego pisaliśmy wielokrotnie. Stan inwestycji pokazaliśmy w fotoreportażu Nowa aleja śmietnikowa na początku stycznia br. Przemysław Drabek otrzymał w sprawie obiektu krytyczne opinie bielszczan, które wsparł własnymi wnioskami z wizyty w zmodernizowanym parku. W złożonej wczoraj interpelacji podkreśla, że prawie wszystkie alejki są nierówno wybrukowane, w niektórych miejscach bruk jest niestabilny, a na placu przed BCK po deszczu stoją kałuże wody.

 - Ławki na pochyłych alejkach nie są wypoziomowane, kosze na śmieci są ustawione co kilka metrów na nazwanej już przez mieszkańców ?alei śmieciowej?, a w dolnej części parku brak koszy. Nie ma żadnego pojemnika na odpadki w pobliżu placu zabaw, źle są odwodnione tereny zielone (błoto spływa na alejki), brak uporządkowania zieleni, trawa rośnie na niewyplantowanej ziemi, brak krzewów ozdobnych, woda w fontannie jest brudna i błotnista, płyty marmurowe przy fontannie są obluzowane i mogą być bez problemu wyciągnięte i skradzione lub zniszczone - wylicza wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

Radny ma podobne i liczne zastrzeżenia do sposobu wykończenia placu zabaw dla dzieci, parkingu, boiska i budynku BBOSiR. Dlatego prosi prezydenta Jacka Krywulta o przeprowadzenie pilnej wizji terenowej oraz informacje na temat całkowitych kosztów przeprowadzenia rewitalizacji z podziałem na elementy, parkowy, sportowy i parking oraz czy faktury za wykonane prace zostały zapłacone. - Czy inwestycja została odebrana i czy wady będą usunięte w ramach gwarancji? - pyta radny Drabek, przedstawiając w załączeniu dokumentację fotograficzną (zdjęcia wykonane 22 maja 2013).

Do sprawy powrócimy, gdy prezydent miasta odpowie pisemnie na interpelację.

bb