Nowe ceny za wodę z bielskiej spółki Aqua obowiązują od pierwszego stycznia 2014. Tymczasem mieszkańcy budynków zarządzanych przez Karpacką Spółdzielnię Mieszkaniową w Bielsku-Białej otrzymali właśnie korekty za zużycie wody w czwartym kwartale ubiegłego roku, kiedy obowiązywały niższe stawki. Wielu lokatorów przeciera oczy ze zdumienia.

 - Jak to jest, że cały ubiegły rok moje opłaty za eksploatację mieszkania wynosiły miesięcznie 350 zł. Co dwa miesiące składam do spółdzielni spisane dane z liczników za wodę. I nagle dostaję korektę - muszę w lutym dopłacić 300 zł. Za lokal o powierzchni 33 m kw. zapłacę 650 zł. To jest jakiś rozbój - denerwuje się pani Janina.

Pieniądze dla dostawcy

Przedstawiciele Karpackiej Spółdzielni Mieszkaniowej tłumaczą, że obecne korekty dotyczą zużycia wody w czwartym kwartale ub. roku. - Jeżeli ktoś miał ustalone mniejsze zaliczki niż faktyczne zużycie, to ma dopłatę - tłumaczy nam przedstawiciel KSM (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Wszystko wynika z odpisów liczników na wodę. Zużycie liczone jest wyłącznie według tych wskazań i oczywiście zależy od liczby mieszkańców danego lokalu. Metraż mieszkania nie ma z tym nic wspólnego. Urzędnik podkreśla, że pieniądze z korekty w całości trafią do dostawcy usługi, którym jest bielska Aqua.

 - Mamy się nie myć, nie prać, nie gotować? - narzeka pani Krystyna, lokatorka, która musi dopłacić 250 zł. - Będę to robiła na raty - dodaje lokatorka i zastanawia się, na co Aqua przeznacza jej pieniądze. - Z roku na rok płacimy więcej za wodę. Wiem, że spółka sponsoruje kluby sportowe w mieście, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, ile konkretnie przeznacza na to pieniędzy. Mam prawo wiedzieć, na co idą nasze pieniądze - denerwuje się bielszczanka.

Przeciętny mieszkaniec Bielska-Białej nie wie, jakie kwoty Aqua przekazuje na sponsorowanie imprez i bielskich drużyn sportowych. A przecież miasto ma w spółce większość akcji - 51 proc. Gospodarowanie pieniędzmi mieszkańców powinno być jawne. Wiadomo, że spółka jest głównym sponsorem TS Podbeskidzie. Na pytanie o konkretne kwoty odpowiedzi jednak nie uzyskujemy. - Nie możemy jej udzielić. Jest to warunek naszej umowy - wyjaśnia Marcin Zarębski, rzecznik prasowy klubu.

Giełda ma swoje prawa

Druga strona też jest oszczędna w słowach. Brak informacji na temat wielkości sponsoringu spółka tłumaczy regulaminem, który dotyczy firm notowanych na rynku NewConnect Giełdy Papierów Wartościowych. Jak wyjaśnia nam Magdalena Kóska-Simion z bielskiej spółki wodnej, zakres i sposób upublicznienia informacji dotyczących danych finansowych podlega szczególnym relacjom.

 - AQUA  S.A. w sposób szczegółowy, zgodnie z przepisami obowiązującymi spółki notowane na giełdzie, publikuje informacje dotyczące stanu jej finansów w postaci raportu rocznego. Dodatkowo raport  ten jest  przedmiotem obowiązkowego badania przez  firmę audytorską, na podstawie którego wydawana jest opinia biegłego rewidenta co do prawidłowości i rzetelności sporządzenia sprawozdania. Roczny raport finansowy za rok 2013 spółka planuje upublicznić w dniu 22  kwietnia 2014 r. i do tego czasu, zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi informacji poufnych, nie może udostępniać ich innym osobom. Za złamanie tego przepisu grożą różne sankcje, w tym karne - tłumaczy pracownica spółki.

W raporcie za 2012 rok przeczytać możemy, że spółka Aqua przeznaczyła pieniądze m.in. na Książnicę Beskidzką, bielskie kluby sportowe i Teatr Lalek ?Banialuka?. Nie podano jednak wysokości tych dotacji. - Skoro spółka wspiera miejskie imprezy i działa na naszą korzyść, dlaczego robi tajemnicę z konkretnych kwot? - pyta pani Krystyna os. Karpackiego i zastanawia się, czy aby dopłacając do zużycia wody w lutym, nie dołoży tym razem np. do nowego stadionu.

Anna Szafrańska