Na początku maja na Podbeskidziu odbędą się dwa rajdy poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych. Organizatorzy jednego z nich napisali list do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, oskarżając pos. Stanisława Piętę o czyny niegodne parlamentarzysty.

W dniach 2-3 maja odbędą się dwa rajdy organizowane przez bielskie środowiska patriotyczne. Z Bielska-Białej do Wisły wyruszy rajd upamiętniający kpt. Henryka Flame ?Bartka?, dowódcę oddziału NSZ, który w 1946 roku odbił Wisłę z rąk komunistów. Tą samą trasą podążą uczestnicy nowego Rajdu Górskiego im. Ks. Rudolfa Marszałka ps. ?Opoka?. Jego patron był kapelanem NSZ, który został zatrzymany w wyniku prowokacji UB, a następnie skazany na śmierć i rozstrzelany.

Zemsta posła?

Przez dziewięć lat współorganizatorem rajdu ?Bartka? był Stanisław Pięta. - Ideę rajdu wymyśliłem zanim jeszcze zostałem posłem - mówi pos. Pięta. - Zaprosiłem wtedy do współpracy kolegów ze Związku Strzeleckiego. Teraz ZS i inne podmioty organizujące rajd ?Bartka? stwierdziły, że nasza współpraca jest niepotrzebna. Także kierownictwo ZSO Zgromadzenia Córek Bożej Miłości uznało, że będzie współpracowało ze strzelcami przy organizacji tej imprezy.

Niedawno poseł Pięta rozstał się z dotychczasowym asystentem Maurycym Rodakiem, liderem bielskiego Forum Młodych PiS, który obecnie jest zastępcą komendanta głównego Związku Strzeleckiego ?Strzelec?. - Dalsze wspieranie strzelców jest niezasadne - podkreśla parlamentarzysta, który uznał za celowe zorganizowanie drugiego marszu upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych - im. Ks. Rudolfa Marszałka ps. ?Opoka?.

 - Moim zdaniem jest to akt zemsty ze strony pana Pięty. Nie udało mu się wykorzystać Związku Strzeleckiego  do swoich partykularnych interesów, zaczął więc prześladować swych domniemanych rywali w elektoracie ?patriotycznym?. I to pomimo faktu, że Strzelec jest organizacją apolityczną - skarży się dowódca jednostki strzeleckiej z Suchej Beskidzkiej Dawid Warmuz w liście do prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Osoba kontrowersyjna?

Autor listu do prezesa PiS twierdzi, że pos. Pięta wykorzystał autorytet parlamentarzysty, przekonując księdza z parafii Znalezienia Krzyża Świętego do anulowania rezerwacji miejsc noclegowych dla uczestników rajdu ?Bartka?. W tej sytuacji strzelcy zostali zmuszeni do rezerwacji miejsc w Domu Ewangelickim. Dowódca strzelecki zarzuca też posłowi, że wraz ze swoim asystentem zrywają plakaty organizatorów rajdu ?Bartka?. 

Nadawca listu, którego kopię otrzymała nasza redakcja uważa, że poseł "postawił sobie za cel nie tylko rozbicie pielęgnowanej przez nas imprezy historyczno-kulturalnej, ale również stworzenie fałszywego wyobrażenia, że organizatorem rajdów jest on sam. Sytuacja jest dla nas nad wyraz niekomfortowa, albowiem osoba pana Pięty jest uznawana za kontrowersyjną nawet wśród deklaratywnych patriotów, co zawęża założoną przez nas formułę marszu".

Sierżant ZS Dawid Warmuz wyraża nadzieję, że autorytet prezesa zahamuje skrajnie nieetyczne zachowanie niegodne parlamentarzysty oraz powstrzyma Stanisława Piętę przed ?kolejnymi próbami niszczenie środowisk i inicjatyw patriotycznych na Podbeskidziu?. 

Kto zrywa plakaty?

Tymczasem poseł w rozmowie z naszym portalem podkreśla, że im więcej jest imprez przypominających zasługi podziemia antykomunistycznego w PRL, tym lepiej. Jego zdaniem, spór o charakterze historyczno-edukacyjnym nie ma związku z bieżącą kampanią polityczną przed wyborami europejskimi i krajowymi. Zarzut dotyczący zrywania plakatów rajdu ?Bartka? nazywa oszczerstwem i deklaruje zastosowanie w tej sprawie ?właściwych kroków prawnych?.

Stanisław Pięta poinformował nas, że to jego antagoniści zrywają lub zaklejają plakaty rajdu ?Opoki?. Na dowód obecny asystent posła, Jan Zacharejko przesłał do redakcji zdjęcia, które prezentujemy obok.

Robert Kowal