Ponad ćwierć miliona złotych będzie kosztować organizacja turnieju piłkarskiego UEFA Futsal Cup, który odbędzie się w tym tygodniu w Bielsku-Białej. Europejska federacja wymaga m.in., aby uczestnicy imprezy byli zakwaterowani w czterogwiazdkowym hotelu. Precyzyjnie określony został także... wzrost chłopców wyprowadzających zawodników na parkiet.

Od środy do soboty w hali pod Dębowcem będzie odbywać się turniej piłkarski, który jest futsalowym odpowiednikiem piłkarskiej Ligi Mistrzów. Turniej preeliminacyjny UEFA Futsal Cup wyłoni uczestnika fazy zasadniczej europejskich pucharów. Obok mistrza Polski z Bielska-Białej, w zawodach wezmą udział najlepsze drużyny ze Szkocji, Litwy oraz Finlandii. Dalej awansuje tylko zwycięzca.

Parkiet z Francji

Organizacja turnieju to potężne przedsięwzięcie. - Federacja przed organizatorami stawia wiele wymagań - tłumaczy Janusz Szymura, prezes Rekordu. - Uczestnicy zakwaterowani muszą być w co najmniej czterogwiazdkowym hotelu, każda drużyna musi mieć oddzielne piętro. Ponadto każdy zespół musi mieć własny autokar i opiekuna - prezes zdradza nam szczegóły organizacji zawodów.

UEFA dokładnie określiła również... wzrost chłopców wyprowadzających zawodników na parkiet. - Młodzieży w naszym klubie nie brakuje, dlatego nie powinno być z tym problemu - uśmiecha się nasz rozmówca, który przyznaje, że koszt organizacji całego turnieju jest spory.

 - To kwota 270 tys. zł - podkreśla Janusz Szymura. Kosztorys nie uwzględnia jednak zakupu specjalnej maty, która w ostatnich tygodniach została sprowadzona do Bielska-Białej z Francji. - Po zakończeniu turnieju, parkiet będzie nam służył w obiekcie w Cygańskim Lesie - tłumaczy sternik biało-zielonych.

UEFA dofinansuje zawody

Całe szczęście, w Bielsku-Białej możemy liczyć na pomoc europejskiej centrali piłkarskiej. - UEFA zwraca część kosztów organizacji. To kwota 10 tysięcy euro na drużynę - mówi bielski przedsiębiorca. Na tym jednak koniec gratyfikacji finansowych. W przeciwieństwie do rozgrywek na murawie, sukces sportowy w zawodach halowych nie oznacza, że na konto klubu przelane zostaną kolejne tysiące euro. - Taka pomoc bardzo pozytywnie by mnie zaskoczyła.

Mistrz Polski otrzymał też wsparcie z miasta. - Przez trzy tygodnie będziemy korzystać z hali pod Dębowcem. Płacimy za to, lecz dzięki negocjacjom udało nam się znacząco obniżyć koszty wynajęcia obiektu - precyzuje Janusz Szymura, który spodziewa się na każdym meczu ponad 1000 kibiców.

Kto jest faworytem turnieju? - Na pewno nasz zespół jest mocniejszy niż w momencie zdobycia mistrzostwa kraju - mówi prezes. Według naszego rozmówcy, faworytami są Rekord oraz fiński FS Ilves Tampere. Obie drużyny spotkają się w ostatnim dniu zawodów. Czy będzie to mecz decydujący o awansie? - Wolałbym, aby rozstrzygnęło się to wcześniej. Pucharu UEFA w futsalu broni FC Barcelona.

Nasz portal jest patronem medialnym turnieju UEFA Futsal Cup w Bielsku-Białej.

Bartłomiej Kawalec