Bielsko-Biała stawia na turystykę rowerową. Jesteśmy pierwszym miastem w województwie śląskim, w którym uruchomiono system bezobsługowych wypożyczalni rowerowych. W tym roku z miejskich rowerów można będzie korzystać do końca października.

Żeby skorzystać z miejskiego jednośladu, trzeba zarejestrować się na stronie www.bbbike.eu. - Podczas testów przeprowadziliśmy setki rozmów z bielszczanam. Wielu z nich wydaje się, że jest to coś trudnego. Nic bardziej mylnego - podkreśla Marcin Jeż, członek zarządu warszawskiej spółki BikeU, która wygrała przetarg na uruchomienie wypożyczalni w Bielsku-Białej.

Prosta operacja

 - Wystarczy tylko dostęp do internetu. Po wniesieniu opłaty 20 zł, do naszego numeru telefonu przyporządkowany zostanie login i kod PIN. Z tym loginem oraz PIN-em udajemy się na stację. Podchodząc do jednośladu, naciskamy przycisk, potwierdzając ostatecznie, że właśnie na nim będziemy jeździć. Rower jest automatycznie zwalniany - wyjaśnia pan Marcin.

O tym, że jest to prosta operacja przekonał się Krzysztof Pilars, pierwszy bielszczanin, który zalogował się w systemie. W nagrodę otrzymał od firmy BikeU voucher o wartości 100 zł. Krzysztof  Pilars miesięcznie przejeżdża na rowerze przynajmniej kilkadziesiąt kilometrów. - Miasta, które się rozwijają w pewnym momencie zaczynają inwestować w ludzi, którzy chcą jeździć na rowerach. Cieszę się, że Bielsko-Biała, w którym mieszkam od trzech lat, także zmierza w tym kierunku - mówi z uśmiechem.

Pod górę trudniej

Wczoraj symbolicznego uruchomienia systemu dokonano na placu Ratuszowym, gdzie zlokalizowano jedną ze stacji. Anna Zgierska, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej wierzy, że z rowerów będą korzystali nie tylko bielszczanie, ale i turyści odwiedzający stolicę Podbeskidzia.

 - Mam nadzieję, że mieszkańcy będą czuli, iż to nasza wspólna własność. Będą dbali o te rowery i pilnowali, aby nikt ich nie niszczył. To nie są górskie rowery, to są rowery miejskie. Po płaskim jeździ się bardzo wygodnie. Pod górę troszeczkę trudniej - naczelnik przekonywała dziennikarzy na zaimprowizowanej konferencji prasowej na placu Ratuszowym. Rowery są jednak przystosowane do naszego terenu. Mają trzy przerzutki.

Maksymalny czas wypożyczenia roweru wynosi 12 godzin. - Ten rower nie jest po to, aby jechać nim do pracy i na osiem godzin zostawić na parkingu. Te rowery są własnością wszystkich mieszkańców Bielska-Białej. Doświadczenia ze Szczecina pokazują, że dziennie rower może być wypożyczony do 27 razy. To tylko potwierdza nasze założenia, że jednoślad powinien być dostępny dla jak największej liczby użytkowników. Wtedy spełnia swoją rolę i jest doskonałym środkiem transportu - podkreśla Marcin Jeż.

Zimą będą nieczynne

Przedstawiciel spółki poradził również co zrobić, gdy okaże się, że na stacji, na której chcemy oddać rower jest już komplet jednośladów. - Trzeba go przypiąć linką do stacji. Apelujemy, aby nie przypinać go do innych rowerów - wyjaśnia pan Marcin.

Miasto zleca usługę w okresie od początku kwietnia do końca października. Poza tym okresem wypożyczalnie mogą funkcjonować na koszt operatora. Dowiedzieliśmy się, że zimą wypożyczalnie w Bielsku-Białej będą nieczynne. To jest czas, który operator systemu przeznacza na konserwację stacji i rowerów. Po to, aby od początku kwietnia do końca października mogły działać bez problemów.

Anna Szafrańska

Foto: sza