Dzisiejszej nocy młody mężczyzna wrzucił petardę pod koła jadącego pojazdu. Głośny wybuch spowodował, że kierowca na moment utracił panowanie nad samochodem. Okazało się, że autem tym wracał do domu policyjny wywiadowca po służbie.

Do zdarzenia doszło w centrum Bielska-Białej. Młody mężczyzna stojący na przystanku autobusowym wrzucił petardę pod koła jadącego pojazdu. Samochodem tym wracał do domu policyjny wywiadowca po zakończonej służbie. Zatrzymał się i podszedł do grupy młodych osób. Jakież było ich zdziwienie, gdy zobaczyli służbową legitymację.

Funkcjonariusz wylegitymował „żartownisia”. Okazało się, że młodzieniec posiada przy sobie marihuanę. Na miejsce przyjechał patrol z nocnej zmiany, któremu funkcjonariusz przekazał zatrzymanego 20-latka. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, sprawca usłyszał zarzuty. Za posiadanie środków odurzających może mu teraz grozić do trzech lat więzienia. Być może odechce mu się głupich i niebezpiecznych żartów.

bb