Lada dzień w Bielsku-Białej powstanie nowa placówka kultury, Teatr Komedii Kuby Abrahamowicza. Aktor własnoręcznie przygotował dziś śniadanie dla dziennikarzy, aby opowiedzieć im o spełnianiu swojego marzenia.

Kuba Abrahamowicz od 30 lat jest znany bielskiej widowni m.in. jako aktor Teatru Polskiego. Teraz postanowił całkowicie zmienić swoją drogę zawodową i otworzyć prywatny teatr. - Znajdujemy się w nowym miejscu, w Nowym Klubie. Jest to nie tylko nowa część klubu Klimat, ale także Teatr Komedii Kuby Abrahamowicza. Mamy pomysł, aby leczyć śmiechem. Nie mamy aspiracji być teatrem w pełnym tego słowa znaczeniu z budynkiem i fotelami, ale chcemy realizować pewną ideę - poinformował założyciel nowego bielskiego teatru.

W grudniu b.r. aktor zakończy współpracę z Teatrem Polskim, z którym, jak podkreśla, nie ma zamiaru rywalizować. - Doszedłem do wniosku, że czas na spełnienie mojego marzenia. Będę działał niezależnie. Jako teatr komedii, łamiemy wszelkie konwencje. Chcemy zaproponować widzowi, by pojawił się u nas i uczestniczył w terapii śmiechem. Śmiechem będziemy leczyć m.in. metodą Tomasza Kota i Grażyny Bułki. Z kolei terapię grupową zafunduje Grupa Rafała Kmity, która przygotuje występ z bielskim akcentem - twierdzi Kuba Abrahamowicz.

Pierwszy spektakl pt. „Sex guru” z udziałem Tomasza Kota zaplanowano na styczeń. W repertuarze przewidziano również sztuki awangardowe, musicale i nowatorskie przedstawienia dla dzieci. - Postanowiliśmy uczestniczyć w mało znanym w Polsce „Projekcie Improm” ,w którym publiczność spisuje swoje pomysły, a aktorzy na tej podstawie będą improwizować, co zagrać - dodaje aktor.

Więcej szczegółów dotyczących marzenia Kuby Abrahamowicza można znaleźć pod adresem: www.teatrkomedii.pl.

Agnieszka Pollak-Olszowska