Bielscy policjanci zatrzymali 26-letniego pasażera fiata 126p, który urządził awanturę na ulicy w centrum Bielska-Białej. Za kierownicą "malucha" siedziała jego partnerka. Krewkiemu mężczyźnie wydawało się, że w czasie jazdy zajechała im drogę inna kobieta.

Jak wyjaśniał później zatrzymany, w czasie jazdy jego partnerce zajechała drogę kobieta kierująca skodą roomster. Fakt ten tak go rozzłościł, że gdy tylko oba pojazdy zatrzymały się na światłach w centrum miasta, wyskoczył z samochodu i dopadł do skody. Wulgarnymi słowami zwrócił się do wystraszonej kobiety, po czym otworzył drzwi jej auta i usiłował je wyrwać z zawiasów.

Uszkodził drzwi, zawiasy oraz błotnik. Wyrządzone przez chuligana szkody oszacowano później na blisko 5 tys. zł. Krótko po tym incydencie mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z pododdziału prewencji. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik blisko 3 promili alkoholu. Przewieziono go do policyjnego aresztu. Mężczyźnie przedstawiono już zarzuty. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.

bb