Podczas akcji „Pasy” policjanci wykorzystywali specjalny aparat z teleobiektywem, który umożliwia robienie zdjęć z dużej odległości. Zestaw służy dokumentowaniu niezgodnych z przepisami zachowań kierowców jeżdżących bez pasów czy rozmawiających przez telefon.

Wczoraj policjanci z bielskiej drogówki przeprowadzili akcję pod kryptonimem „Pasy”. Sprawdzali przede wszystkim czy kierowcy i pasażerowie przestrzegają obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa oraz czy dzieci przewożone są w fotelikach ochronnych. Policjanci wykorzystywali specjalny aparat z teleobiektywem, który umożliwia robienie zdjęć z dużej odległości - nawet 150 m. Zestaw służy dokumentowaniu niezgodnych z przepisami zachowań kierowców: jeżdżących bez pasów, rozmawiających przez telefon, przejeżdżających przez skrzyżowania na czerwonym świetle, przewożących dzieci bez fotelików, jeżdżących bez widocznych tablic rejestracyjnych lub naklejek legalizacyjnych.

Podczas całodniowych działań policjanci skontrolowali blisko 230 kierujących. Stwierdzili ogółem 215 przypadków naruszenia prawa, z czego 183 dotyczyły kierowców, którzy nie zastosowali się do obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa. Mundurowi ujawnili także trzy przypadki nieprawidłowego przewożenia dzieci w samochodach. Kierowca nie wie kiedy i gdzie może zostać sfotografowany. Zrobione przez funkcjonariuszy zdjęcie, na którym wyraźnie widać czy podróżujący mają zapięte pasy bezpieczeństwa, ucina wszelkie spekulacje ze strony sprawców wykroczeń, chcących przekonywać mundurowych, że nie złamali przepisów.

bb