Strajk generalny kierowców MZK?
Wczoraj zakończyły się mediacje w MZK w Bielsku-Białej. Strony sporu nie uzgodniły stanowisk. W najbliższych dniach podpisany ma zostać protokół rozbieżności. Wkrótce w mieście może dojść do strajku generalnego kierowców.
Jak ustalił nasz portal, protestującym pracownikom MZK udało się wynegocjować realizację trzech z czterech postulatów. Kierownictwo zakładu nie chce zgodzić się na podwyżki płac dla załogi (po 300 zł brutto). Blisko trzymiesięczne mediacje, w których uczestniczyła mediatorka Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, mają zakończyć się w najbliższych dniach podpisaniem protokołu rozbieżności.
Przypomnijmy, że pod koniec lutego w przedsiębiorstwie doszło do referendum strajkowego. Większość załogi MZK opowiedziała się za zaostrzeniem formy protestu w przypadku braku porozumienia z władzami przedsiębiorstwa. Wkrótce powrócimy do tematu.
bak
Komentarze 65
jak będziesz słabo zasuwał to dostaniesz więcej od majstra .............. ale łopatą po gnatach .
Trzeba z pensji tak żyć aby wystarczyło na wszystko , nie przeżerać całej pensji, nie dawać dzieciom na spray do malowania po ścianach i murach i na narkotyki itp.
Choćby wam dał 10.000 zl/mies to i tak byście mieli mało , bo pieniądze wydajecie na bzdury i żrecie bez umiaru
Ci którzy się godzą na takie pensje to albo nic innego nie umieją robić ,albo są tak kiepscy w kierowaniu i myśleniu że nie potrafią zmienić sobie pracę na stanowisku kierowcy w innej firmie lub po prostu nie mają innych uprawnień.
Więc skoro Bielszczanom nie podoba się strajk i piszą niech się kierowcy zwolnią to proszę bardzo , przyjdą inni kierowcy młodzi bez doświadczenia z Wadowic , Cieszyna , Żywca i okolic (bo z Bielska to ich niewiele zostało) itp. którzy nawet nie wiedzą jak się nazywają główne ulice w Bielsku i niech was wożą nie po tej trasie co trzeba , nie wspominając o technice jazdy.
Przytoczę tu przykład wypadku busa na Świętoszówce.
Albo jak mu nie pasuje jeżdzić autobusem to niech się zwolni i niech dołączy do zbieraczy złomu
Porządny, sumienny pracownik będzie pracował za każdą pensję i cieszył się z tego ze ma prace i nie musi na śmietniku szukać puszek po piwie .
I ze złości twoje banknoty użyjesz zamiast papieru toaletowego .
Narzekacie ze was bieda leje po łbie, a wózki pełne żarcia wywozicie z marketów, z tego połowe wyrzucacie na smietnik bo nie potraficie wszystkiego zeżryć
Na dzień dzisiejszy MZK było by stać na podwyżkę rzędu 900 zł choćby z tego względu że paliwo jest dużo tańsze.
Na jeden dzień pracy autobusu na którym pracuje 2 kierowców tankuje się średnio 80 L paliwa podkreślam średnio , więc łatwo policzyć że to ponad 80 zł oszczędności na 2 kierowców po 40 zł na dniówkę razy 21 dni roboczych to prawie 900 zł.
Więc gdzie są te pieniądze???
Nie masz pojęcia ile pali średnio autobus jest to ok 40l i więcej na 100 a dziennie pokonuje średnio 300 km
Przede wszystkim pieniądze przeznaczyłbym na poprawę warunków pracy kierowców. Kibelki etc. Sami kierowcy nie zarabiają kokosów i życzę im podwyżki. ALE: nauczcie się, że czerwone światło oznacza stop a nie "wpier... się na chama"; że rozmowa przez komórkę na rondzie prowadząc autobus jest niedopuszczalna; no i najeażniesze - jak dobie uświadomicie dla kogo pracujecie i będziecie mili dla pasażerów to oni sami was poprą.
wystarczy na chleb zarobić i na łacha z lumpexu
Klauzula informacyjna ›