Na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa i samorządności Rady Miejskiej debatowano na temat nowego budżetu obywatelskiego. Opozycja chce zwiększenia puli środków do rozdysponowania przez mieszkańców, ale nie wiadomo, czy nawet radykalny wzrost kwoty zachęci bielszczan do większej aktywności społecznej. Autorzy niezależnego raportu o bielskich budżetach obywatelskich mają w tej sprawie wiele wątpliwości.

Stowarzyszenie Bona Fides z siedzibą w Katowicach jest niezależną organizacją pozarządową, której celem jest rozwój społeczeństwa obywatelskiego i podnoszenie jakości życia publicznego w Polsce. W ramach realizowanych projektów prowadzi stały monitoring wszystkich 167 urzędów gmin w województwie śląskim. Pomaga lokalnym organizacjom pozarządowym, które w swoich miejscowościach działają na rzecz zwiększenia udziału mieszkańców w procesie podejmowania ważnych decyzji.

Udział w sprawowaniu władzy

Jednym z projektów realizowanych przez stowarzyszenie jest kontrola budżetów obywatelskich w sześciu wybranych gminach województwa śląskiego. Celem projektu jest wypracowanie mechanizmów, które w przyszłości ułatwią lokalnym wspólnotom samorządowych stosowanie tej metody udziału mieszkańców w sprawowaniu władzy. Jak powiedział nam Marcin Germanek ze Stowarzyszenia Bona Fides, w oparciu o własne doświadczenia samorządy doskonalą procedury glosowania oraz zakres działania mechanizmu finansowego. Realizacja projektu współfinansowana jest przez Fundację Batorego.

W ramach tego projektu stowarzyszenie dokonało oceny dwóch edycji bielskiego budżetu obywatelskiego. Raport pokontrolny, który zaprezentowano ostatnio podczas otwartego spotkania w Wyższej Szkole Administracji w Bielsku-Białej, powstał na podstawie analizy danych z ogólnie dostępnych witryn internetowych oraz rozmów i korespondencji z przedstawicielami Urzędu Miejskiego, Biura Rady Miejskiej oraz radnymi tej i poprzedniej kadencji. Jak podkreślają jego autorzy, nie napotkano problemów w trakcie realizacji badania.

W pierwszej edycji budżetu obywatelskiego do dyspozycji mieszkańców oddano kwotę 2 mln zł. Projekty mogły mieć różny charakter: lokalny (osiedlowy), ogólnomiejski (dla całego miasta lub kilku osiedli), inwestycyjny lub nieinwestycyjny. Złożono 171 projektów, z których 108 zarekomendowano do realizacji. W głosowaniu na projekty pozytywnie zaopiniowane przez specjalny zespół oddano - za pośrednictwem internetu, bezpośrednio lub korespondencyjnie - ponad 28 tys. głosów, z czego prawie 2/3 w internecie. Wybrano trzy projekty na łączną kwotę 1989 900 zł, na które oddano łącznie 6,2 tys. głosów (22 proc.).

Poważny spadek frekwencji

W drugiej edycji na budżet obywatelski przeznaczono 3750 tys. zł. Zgłoszono 79 projektów (32 ogólnomiejskie i 47 osiedlowych), a zarekomendowano 62 (odpowiednio 24 i 38). W glosowaniu wzięło udział nieco ponad 9,4 tys. osób, czyli około trzy razy mniej niż w pierwszej edycji. W części osiedlowej oddało głos niespełna 3 tys. osób, które wybrały projekty na 22 osiedlach. Głosowanie przeprowadzono wyłącznie w osiedlach, w których zostały zgłoszone i pozytywnie zweryfikowane co najmniej dwa projekty.

Jakie były przyczyny tak poważnego spadku frekwencji? Autorzy raportu uważają, że mogło być ich kilka. W trakcie pierwszego głosowania doszło do wycieku danych osób, które oddawały głos za pośrednictwem internetu. Część głosujących otrzymała numery PESEL, a także adresy innych głosujących (prokuratura umorzyła później postępowanie w tej sprawie), co odebrano jako złamanie tajemnicy korespondencji. Frekwencja mogła być większa, gdyby w osiedlach, gdzie zgłoszono tylko jeden pozytywnie zweryfikowany projekt, wprowadzono głosowanie na „tak’ lub „nie”.

Inną przyczyną spadku zainteresowania drugą edycja był - jak napisano w raporcie - „niesmak” pozostały po pierwszej. Prawie całą pulę środków (1,9 mln zł) przeznaczono na jedno zadanie (hospicjum im. św. Jana Pawła II), co wywołało lawinę krytyki ze strony osób popierających małe projekty lokalne. Przeciwnicy tego rozstrzygnięcia nie zaprzeczali, że hospicjum jest bardzo potrzebnym obiektem, lecz służyć będzie stosunkowo niewielkiej grupie ludzi. Druga edycja budżetu obywatelskiego Bielska-Białej charakteryzowała się także znacznie mniejszą aktywnością mieszkańców, jeśli chodzi o liczbę złożonych wniosków (spadek o ponad 1/3).

Potrzeba szerokiej debaty

Obecnie w Radzie Miejskiej trwają wstępne przymiarki do trzeciej edycji budżetu. Przewodniczący rady Jarosław Klimaszewski oczekuje utrzymania obecnego podziału środków w wysokości 2,25 mln zł na projekty osiedlowe (30 osiedli) oraz 1,5 mln zł na zadania ogólnomiejskie. Natomiast za zwiększeniem puli środków opowiadają się radni PiS, którzy chcieliby podziału kwoty 3,75 mln zł w ramach projektów osiedlowych oraz 2,25 mln zł na cele ogólnomiejskie.

Zdaniem opozycji, zwiększenie środków w budżecie partycypacyjnym jest możliwe, lecz wymaga dobrej woli ze strony rządzących. Jak podkreśla radny PiS Roman Matyja, jeszcze przed pierwszą edycją jego klub proponował oddanie do dyspozycji obywateli 6 mln zł, ale został przegłosowany przez rządzącą miastem większość (kwoty przekazane w obu edycjach stanowiły 0,5 proc. wydatków z budżetu miasta w danym roku).

Autorzy raportu uważają, że zainteresowanie bielszczan kolejną edycją wzrośnie, jeśli samorząd będzie umiał usunąć istotne wady dwóch poprzednich. Np. projekty muszą być poddane szerokiej debacie publicznej na etapie roboczym. Głosowanie jest formą demokracji bezpośredniej, gdy obywatele mają większy i bezpośredni wpływ na decyzje podejmowane w ich sprawach (pełny tekst raportu znajdziesz tutaj).

Robert Kowal

Urząd Miejski w Bielsku-Białej zaprasza mieszkańców na spotkanie w sprawie budżetu obywatelskiego, które odbędzie się 11 marca 2015 o godz. 17.00 w sali sesyjnej ratusza. Spotkanie ma być okazją do debaty społecznej na temat wniosków z dwóch poprzednich edycji oraz kierunków rozwoju budżetu obywatelskiego w przyszłości.