Wojskowa Straż Pożarna z 18. bielskiego batalionu powietrznodesantowego podpisała porozumienie w sprawie włączenia do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Wojskowi strażacy mają opinię profesjonalistów. Bardzo szybko ruszają do akcji.

Do KSRG ma zostać włączonych 14 z 90 funkcjonujących w armii pododdziałów straży pożarnych. Dzięki temu będą brały udział nie tylko w większej ilości akcji ratowniczych, lecz także szkoleń i ćwiczeń. W pierwszej kolejności w systemie znajdą się strażacy, którzy uczestniczyli w największej liczbie zdarzeń poza terenami wojskowymi (powyżej 100 rocznie) w ramach tzw. pomocy wzajemnej. Będą to strażacy z: 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej, Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki z Zegrza oraz 9. Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa.

Wojskowa Straż Pożarna występuje jako jeden z pododdziałów w strukturach bielskiego batalionu od roku 1959. W 2008 utworzono samodzielny pododdział z etatem 18 strażaków. W ostatnich latach WSP wielokrotnie uczestniczyła w działaniach ratowniczo-gaśniczych na terenie Bielska-Białej i powiatu bielskiego, m.in. w gaszeniu pożaru hali EUROCASH (w 2005) i budynku dworca PKP (2001), a także w akcji przeciwpowodziowej w Czechowicach-Dziedzicach (2010). Wojskowa Ochrona Przeciwpożarowa pełni służbę także w ramach misji wojskowych za granicą.

Uroczyste podpisanie porozumienia w sprawie włączenia bielskiej WSP do KSRG odbyło się wczoraj w budynku Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej. - W ub. roku na swoim terenie odnotowaliśmy łącznie 3558 zdarzeń. W 251 przypadkach o pomoc podczas akcji prosiliśmy wojskowych strażaków. Nigdy nie zwiedli. Są profesjonalni, dobrze wyszkoleni i bardzo szybko ruszają do akcji - podkreśla komendant PSP w Bielsku-Białej st. bryg. Adam Caputa.

bb