Urzędnicy opracowali trzy nowe lokalizacje Punktu Selektywnej Zbiorki Odpadów Komunalnych w zachodniej części Bielska-Białej. Jeśli i tym razem żadna z nich nie uzyska akceptacji mieszkańców, PSZOK w tym rejonie miasta nie powstanie.

W tegorocznym budżecie miasta znalazła się kwota 800 tys. zł na budowę Punku Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w zachodnich dzielnicach Bielska-Białej. W styczniu oprotestowano lokalizację PSZOK w rejonie skrzyżowania ulic Skrzydlewskiego i Trzech Diamentow. Czy tym razem uda się wypracować kompromis?

Trzy nowe propozycje

W związku z tym, że pierwotna lokalizacja PSZOK na os. Polskich Skrzydeł spotkała się z silnymi protestami ze strony mieszkańców, na wniosek rad osiedli z tego terenu oraz Spółdzielni Mieszkaniowej "Strzecha" zaproponowano trzy inne lokalizacje dla zachodniej części miasta - przy ul. Dzwonkowej w Wapienicy, ul. Szyprów w Międzyrzeczu Górnym oraz przy ul. Stawowej w Aleksandrowicach.

Zdaniem urzędników, wybierając nowe lokalizacje, kierowano się dostępnością danego miejsca dla mieszkańców, odpowiednim dojazdem, warunkami określonymi w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego oraz istniejącą infrastrukturą i ukształtowaniem terenu. Wszystkie trzy propozycje miały zostać przesłane do właściwych rad osiedli oraz spółdzielni mieszkaniowych.

Ratusz czeka

 - Czekamy na odpowiedź - informuje Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Urzędu Miejskiego. - Budowa PSZOK we wskazanych lokalizacjach nie jest w żaden sposób przesądzona. Jeżeli mieszkańcy uznają, że dodatkowe punkty - poza już istniejącym przy ul. Krakowskiej - są im niepotrzebne, nie będziemy realizować tych inwestycji - tłumaczy urzędnik.

Nowe lokalizacje już teraz budzą emocje porównywalne do tych z początku roku. List w tej sprawie napisała do nas właścicielka pizzerii znajdującej się w pobliżu ul. Stawowej. - Większość osób mieszkających na os. Wojska Polskiego, Kopernika i Polskich Skrzydeł nie chce mieć przed blokami takiego punktu. Zgłaszamy sprzeciw - pisze pani Marta. Informacje dotyczące propozycji lokalizacyjnych umieszczono w ostatnich dniach w okolicznych blokach. Mieszkańcy mogą zgłaszać opinie tylko do 28 maja.

Kolejna fala protestów?

Krytyczny wobec przedstawionych lokalizacji jest także Grzegorz Malchar, nowo wybrany członek Rady Osiedla Polskich Skrzydeł, który na początku stycznia doprowadził do wstrzymania prac przy budowie PSZOK przy ul. Skrzydlewskiego i Trzech Diamentów. - W przypadku Dzwonkowej i Szyprów PSZOK byłby zbyt blisko domów jednorodzinnych. Trzecia lokalizacja została już oprotestowana przez część mieszkańców - podkreśla Malchar.

Sytuacji z pewnością nie ułatwia ograniczenie ilości odbieranych odpadów zielonych, przez co część mieszkańców zmuszona będzie dostarczać je na własną rękę do PSZOK. - Te z kolei muszą być wywożone na bieżąco do Zakładu Gospodarki Odpadami. Codzienny ruch pojazdów, to kolejny argument przeciw - mówi pan Grzegorz. Jego zdaniem, PSZOK powinien powstać niedaleko supermarketów. - Dlaczego nie wybudować punktów w okolicy Auchan, Tesco i Gemini? Obiekty te są dobrze skomunikowane, a każdy z nas przynajmniej raz w miesiącu wybiera się do centrum handlowego - przekonuje bielszczanin.

Bartłomiej Kawalec